Głównym daniem karty walk 70. gali KSW było starcie potężnych fighterów, czyli Mariusza Pudzianowskiego i Michała Materli. Ten pierwszy, były strongman, pokazał wielką siłę i moc.
Walka trwała niecałe dwie minuty. Właśnie wtedy "Pudzian" wyprowadził potężny prawy podbródkowy, który doszedł celu. Materli "zgasło światło". Padł nieprzytomny, niczym rażony piorunem. Było widać, że stracił kontakt z rzeczywistością.
Sztab medyczny długo stawiał "Cipao" na nogi. Ten w końcu zdołał się podnieść, stanął do werdyktu, ale w wywiadzie po walce przyznał, że nie pamięta jak zakończył pojedynek z Pudzianowskim.
"Pudzian" z kolei nie krył wzruszenia po tym wielkim zwycięstwie, które w jego opinii było tym najcenniejszym w całej karierze.
ZOBACZ WIDEO: Co tu się wydarzyło?! Pudzian zgasił światło Materli![color=rgb(36, 36, 36); font-family: -apple-system, BlinkMacSystemFont, ]
[/color]
Materla od początku został zepchnięty do defensywy, a nokaut Pudzianowskiego zrobił ogromne wrażenie m.in. na jednym z współwłaścicieli KSW Martinie Lewandowskim oraz obecnym w Atlas Arenie Marcinie Gortacie. Wszystko uchwyciły kamery Viaplay.
Tak @MGortat i @martinksw zareagowali na potężny nokaut w wykonaniu Pudzianowskiego
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 28, 2022
Sceny na KSW 70 pic.twitter.com/0dLPf9ogvs
Zobacz także:
Artur Szpilka poznał rywala na debiut w MMA. Czas na rewanż
Marcin Różalski wraca do KSW. Znamy szczegóły