Do pierwszej walki Michała Kity z Darko Stosiciem doszło 5 czerwca 2021 roku na gali KSW 61. Panowie postawili w tym boju na mocne stójkowe wymiany i chociaż początkowo wydawało się, że to Polak przejął w starciu inicjatywę i systematycznie rozbija rywala, Serb nagle trafił potężnym uderzeniem, po którym już na macie dokończył dzieła zniszczenia.
- Uwielbiam wyzwania i udowodnię, że w naszej pierwszej walce z Darko Stosiciem to lucky punch zadecydował o wyniku. Najbardziej boli to, że zdajesz sobie sprawę, że jesteś lepszym zawodnikiem i popełniłeś jakiś błąd, który rywal wykorzystał. To jest też element tej gry, tego sportu. Trzeba umieć wykorzystać swoje szanse. Dlatego dążę do tego, żeby udowodnić, że to był szczęśliwy traf, a ja jestem lepszym zawodnikiem - powiedział Michał Kita w oficjalnej zapowiedzi walki.
"Masakra" to weteran polskiego MMA i dwukrotny pretendent do tytułu mistrza KSW w kategorii ciężkiej. Jeśli 10 września udanie zrewanżuje się Stosicowi, kolejna szansa zdobycia pasa stanie przed nim otworem.
- Rewanż ma to do siebie, że chcesz udowodnić sobie i przeciwnikowi, że jesteś lepszy i ja mu to udowodnię. Wiem, który moment przegapiłem i mam sam o to do siebie pretensje - wyjaśnia Kita.
Zobacz:
Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta
ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku