Philip De Fries już kilkukrotnie "zaczepiał" Mariusza Pudzianowskiego, prosząc go, by powalczył z nim o pas mistrzowski wagi ciężkiej KSW. Anglik wyraźnie dominuje w tej dywizji wagowej. Starcie z "Pudzianem" zapewne byłoby ogromnym wydarzeniem medialnym.
45-latek jak na razie nie chce walczyć z de Friesem. W nagraniu opublikowanym na Instastories podał powody.
- Piszecie dużo: A De Fries, a to, a tamto. Na chwilę obecną trzy rundy razy pięć minut - daję radę, na pięć rund - jeszcze nie. Musi to dorosnąć. Wiem, że chcielibyście wszystko. Na wszystko przyjdzie czas i pora - powiedział Mariusz Pudzianowski.
- Jeszcze parę miesięcy potrzebuję, żeby pięć rundek zrobić. To nie jest hop. To pięknie się mówi, jak się siedzi na fotelu - dodał "Pudzian".
Były mistrz świata strongmanów wygrał pięć ostatnich walk w KSW. Wielkie wrażenie na obserwatorach wywołało szczególnie jego zwycięstwo z Michałem Materlą. 45-latek jest obecnie sklasyfikowany na 3. miejscu w rankingu kategorii ciężkiej. Wygląda jednak na to, że na starcie o pas mistrzowski będziemy musieli jeszcze poczekać.
Czytaj także:
Gruzinka najlepsza, mocne wejście Romanowskiego. Sprawdź zmiany w rankingu KSW
ZOBACZ WIDEO: Świetny debiut Gruzinki w KSW. "To zwycięstwo dobrze smakowało"