KSW pogrozi palcem Pudzianowskiemu? "Czeka nas rozmowa"

Materiały prasowe / KSW/Sebastian Rudnicki / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Materiały prasowe / KSW/Sebastian Rudnicki / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

Mariusz Pudzianowski zaliczył drugą porażkę z rzędu. O komentarz dotyczący jego przyszłości zapytano dyrektora sportowego KSW Wojsława Rysiewskiego. - Nie mam pomysłu. Wydaje mi się, że czeka nas jakaś rozmowa - przyznaje szczerze.

W ostatnią sobotę miejsce miała gala XTB KSW Colosseum 2, która rozegrała się na PGE Narodowym w Warszawie. Jedną z najbardziej medialnych potyczek bezapelacyjnie była konfrontacja pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim oraz Arturem Szpilką. Ta bardzo dobrze rozpoczęła się dla byłego strongmena, który pewnie kontrolował rywala przez całą pierwszą rundę. Zaraz po rozpoczęciu drugiej wdał się jednak w stójkową wymianę, co bardzo źle się dla niego skończyło. Szybko padł na deski, ciężko zostając znokautowanym.

Dla 46-letniego "Pudziana" była to już druga przegrana z rzędu. Zaraz po wydarzeniu, sam przyznał, że wielkimi krokami zbliża się już zawieszenie rękawic na kołku.

- Nie pytajcie się mnie, co dalej. To są już moje ostatnie podrygi w zawodowym sporcie. On jest dla młodych, ja mogę im coś podpowiedzieć, doświadczenia trochę mam - powiedział zawodnik.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Mariuszem Pudzianowskim? Maciej Kawulski odpowiada

Co dalej z Pudzianowskim? O komentarz dotyczący jego kolejnych występów zapytany został także dyrektor sportowy organizacji Wojsław Rysiewski. Ten szczerze mówi, iż na ten moment nie wie, z kim mógłby go zestawić.

- Nie mam pomysłu. Wydaje mi się, że czeka nas jakaś rozmowa. Nie wiem, czy to ten czas dogonił wreszcie Mariusza, czy może trochę percepcję zaburzyła jego walka z Michałem Materlą. Chociaż ta pierwsza runda z Arturem poszła według planu, ale potem koła odpadły i koniec - podsumował w emitowanym w naszym serwisie programie "Klatka po klatce".

Pudzianowski zadebiutował w MMA w 2009 roku. Wszyscy zapewne doskonale pamiętają, jak wygrywał wtedy z Marcinem Najmanem. Nie da się ukryć, że na przestrzeni lat zrobił bardzo dużo dla rozwoju tej dyscypliny nad Wisłą, więc zobaczymy, kiedy finalnie zdecyduje się odejść.

Czytaj także:
Czterech zawodników nagrodzonych! Przyznano bonusy po KSW na PGE Narodowym
Szpilka udostępnił szalone nagranie. "Za Pumbusia"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty