"Cały czas jest w grze". Polskie gwiazdy MMA pocieszają Błachowicza

Getty Images / Photo by Mike Roach/Zuffa LLC via Getty Images / Na zdjęciu: Jan Błachowicz
Getty Images / Photo by Mike Roach/Zuffa LLC via Getty Images / Na zdjęciu: Jan Błachowicz

Joanna Jędrzejczyk i Marcin Tybura nie tracą wiary w Jana Błachowicza, pomimo porażki Polaka z Alexem Pereirą z Brazylii na gali UFC 291.

Jan Błachowicz przegrał pojedynek z Alexem Pereirą na gali UFC 291 w Salt Lake City. Po wyrównanej walce dwóch z trzech sędziów uznało, że to Brazylijczyk zasłużył na zwycięstwo (w stosunku 29-28), co jednak wzbudziło kontrowersje.

- Jest prawdziwym wojownikiem, prawdziwym sportowcem. Potrafi wziąć przegraną, słuszną czy nie "na klatę", jak to się mówi. Na pewno porażka to duży ból na sercu, duszy i będzie to jeszcze przegryzał, ten kwaśny smak przegranej. Ale dobrze jest widzieć Jana w dobrym humorze - oceniła Joanna Jędrzejczyk w studiu Polsatu Sport.

Marcin Tybura - podobnie jak "JJ" - nie zamierza spisywać na straty 40-letniego "Cieszyńskiego Księcia". Zdaniem zawodnika MMA związanego z UFC od 2015 r., Błachowicz, który od 27 września 2020 r. do 30 października 2021 r. był mistrzem UFC w wadze półciężkiej, nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w kwestii pasa mistrzowskiego.

- Przegrał walkę na takim poziomie, o bycie pretendentem do pasa, więc nie ma co spisywać go na straty. Na pewno jest jeszcze sporo starć przed nim. Zapewne wizja pasa znowu się oddaliła, ale Janek cały czas jest w grze - podsumował Tybura, cytowany przez portal polsatsport.pl.

Błachowicz nie mógł pogodzić się z werdyktem sędziów. "Banda złodziei, okradli mnie. Wrócę" - napisał po UFC 291 w mediach społecznościowych.

Zobacz:
Ostro. Błachowiczowi puściły nerwy. "Banda złodziei"
"Trzeba z tym żyć". Błachowicz czuł, że werdykt będzie inny

ZOBACZ WIDEO: Mieczkowski prosto z mostu po KSW: byłem w szoku

Komentarze (0)