Kilka dni temu odbyło się UFC 308. Walką wieczoru było starcie pomiędzy Ilią Topurią a Maxem Hollowayem. Ostatecznie "El Matador" brutalnie znokautował Amerykanina w trzeciej rundzie i obronił mistrzowski pas w kategorii piórkowej.
Przed wydarzeniem, szef organizacji, Dana White, był pytany o szanse na organizację jednej z gal w Hiszpanii. Dlaczego? Bowiem obywatelstwo tego kraju posiada wspomniany Topuria. Tam również rozwijał swoją karierę sportową.
Prezes UFC odpowiedział, iż rozważane są dwie lokalizacje - Madryt oraz Barcelona. Jedna z opcji najprawdopodobniej odpadnie. Według informacji "RAC1", radni katalońskiego miasta są przeciwni takiemu pomysłowi.
"Nie chcą bowiem promować tego sportu" - czytamy w serwisie Marca. Uzasadnienie może dziwić, ponieważ w Barcelonie dwa tygodnie temu, a konkretnie 19 października, miała miejsce gala WOW - innej federacji mieszanych sztuk walki.
"Wydaje się, że w tym przypadku jest to kwestia o podłożu ideologicznym, która trzyma Barcelonę z dala od wyścigu" - pisze Marca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym