Pierwsza runda toczyła się głównie w stójce. W niej minimalną przewagę zaznaczył mistrz, choć pretendent nie stronił od mocnych wymian ciosów, a nawet starał się momentami wywierać presję. Pod koniec tego starcia czempionowi udało się obalić rywala i zajść mu za plecy, ale gong przerwał jego zapędy w parterze.
W drugiej rundzie Parnasse lewym prostym posłał Varelę na deski. 27-latek nie wypuścił okazji z rąk i dopadł rywala w parterze. Seria mocnych uderzeń na głowę bezbronnego zawodnika z Marsylii zmusiła sędziego do przerwania pojedynku po upływie 60 sekund.
Salahdine Parnasse jest jedną z największych gwiazd europejskiego MMA i prawdziwym fenomenem świata mieszanych sztuk walki. Zjawiskowo walczący Francuz stoczył do tej pory 22 pojedynki i 20 z nich wygrał. W KSW wywalczył mistrzowskie pasy wagi piórkowej i lekkiej.
27-latek w dominującym stylu kroczy przez kolejne walki i nie bez kozery bywa nazywany "Kylianem Mbappe francuskiego MMA". W ostatnim pojedynku, który także odbył się w Paryżu, sile jego umiejętności uległ Valeriu Mircea. Tym samym Parnasse po raz pierwszy obronił pas mistrzowski wagi lekkiej przed własną publicznością. Parnasse w okrągłej klatce walczy od roku 2017 i pozostaje niepokonany w wadze lekkiej.
Wilson Varela doznał pierwszej porażki w KSW, a jego seria czterech zwycięstw w polskiej organizacji została przerwana. 28-latek z Marsylii jest pogromcą Polaków. W pokonany polu zostawił on wcześniej Mariana Ziółkowskiego, Sebastiana i Łukasza Rajewskich oraz Gracjana Szadzińskiego.