Artur Szpilka przygotowuje się do stoczenia kolejnej walki. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, to w organizacji KSW zobaczymy go ponownie w kwietniu 2025 roku. W tej chwili jednak nie znamy jego rywala, choć mówi się, że może to być Errol Zimmerman lub Krzysztof Włodarczyk.
Kończący się rok pod względem sportowym nie był udany dla byłego pięściarza. Stoczył tylko jedną walkę i przegrał ją w 14 sekund. "Szpila" został błyskawicznie znokautowany przez Arkadiusza Wrzoska na gali XTB KSW 94.
35-latek jednak i tak został doceniony przez ekspertów, ale nie za to, co pokazał w klatce, a co wydarzyło się chwilę wcześniej. Portal sherdog.com, zajmujący się MMA, przyznał mu nagrodę za najlepsze wejście do klatki w 2024 roku.
Szpilka wykazał się pomysłowością. Na scenę został doprowadzony w komorze, w której udawał, że jest zahibernowany. Wyszedł z niej, zrywając z siebie kable, a potem udał się do klatki przy utworze "Tommy Gun" w wykonaniu Kacpra HTA i Fonosa.
"Być może dobrze się stało, że wyjście Szpilki przyćmiło późniejszą walkę. Cios Supermana, który doprowadził do jego nokautu w mniej niż 15 sekund, nie jest porażką, przynoszącą chlubę, ale po kilku dniach o niej zapomniano" - podsumowuje sherdog.com.
Zobacz efektowne wyjście do ringu Szpilki na gali XTB KSW 94.