Polak poddał walkę w 1. sekundzie. "Nie dam się sprzedać"

Twitter / Polsat Sport / Marcin Szołtysik/Instagram / poddanie walki w pierwszej sekundzie / wpis Szołtysika
Twitter / Polsat Sport / Marcin Szołtysik/Instagram / poddanie walki w pierwszej sekundzie / wpis Szołtysika

Marcin Szołtysik na gali Babilon MMA 54 poddał walkę już w pierwszej sekundzie. Dzień po tym zajściu sportowiec wyjaśnił, co skłoniło go do takiego rozwiązania. Okazuje się, że w ten sposób zaprotestował.

W tym artykule dowiesz się o:

Zgromadzeni na hali w Grudziądzu fani zacierali sobie ręce na pojedynek Marcina Szołtysika z faworytem gospodarzy, Jackiem Kujtkowskim. Nim starcie się rozpoczęło, to tak na dobrą sprawę się zakończyło. Pierwszy z wymienionych poddał walkę już w pierwszej sekundzie.

Gdy tylko zabrzmiał pierwszy gong, Szołtysik przyklęknął na macie i odklepał, sygnalizując, że nie zamierza kontynuować pojedynku. Nie było osoby, która nie byłaby zaskoczona całym zajściem. Co ciekawe, sam zainteresowany nie wyjaśnił, dlaczego postąpił w taki sposób.

ZOBACZ WIDEO: Rysiewski o przyszłości Chalidowa. Jest postęp w rozmowach

Zrobił to na drugi dzień za pośrednictwem wpisu w mediach społecznościowych. Jak się okazuje, Szołtysik poprzez poddanie walki już w pierwszej sekundzie chciał zaprotestować przeciwko swojemu sztabowi szkoleniowemu.

"Wyszedłem do oktagonu i od razu poddałem walkę. To nie była słabość - to był mój świadomy bunt. Bunt przeciwko kłamcom i manipulatorom, którzy podają się za mój sztab, a w rzeczywistości traktują zawodników jak narzędzia do własnych zysków" - czytamy.

"Od początku celowo nie wspierali mnie w przygotowaniach - chcieli, żebym był niegotowy i łatwo wymienialny. Dla nich nie liczy się sport, pasja ani poświęcenie - liczy się tylko kasa i układy. Próbowali ze mnie zrobić 'mięso armatnie', tak jak wcześniej zrobili to z innymi. Nie pozwolę na to" - dodawał.

"Mój rywal nie ma z tym nic wspólnego - ma mój pełen szacunek. W oktagonie przeprosiłem go osobiście, bo tak trzeba postępować wobec prawdziwego wojownika. Przepraszam też kibiców - serce mi pęka i łzy cisną się do oczu, ale nie mogłem postąpić inaczej. Godność i honor są ponad wszystkim" - kontynuował.

"To był mój krzyk sprzeciwu wobec kłamstwa, manipulacji i wykorzystywania sportowców. Nie dam się sprzedać. Dość tego" - podsumował w ostrych słowach.

Chwilę po tym do całej sytuacji odniosła się organizacja Babilon MMA. Przedstawiciele nie kryli pretensji do Szołtysika o jego zachowanie.

"Stanowczo potępiamy niesportową postawę Marcina Szołtysika. Całą jego gażę przekazujemy Jackowi Kujtkowskiemu, któremu bardzo zależało na dobrym pokazaniu się przed własną publicznością. Można było po prostu stoczyć walkę i przegrać. Nie trzeba by było teraz wydawać żadnych oświadczeń i tworzyć historii. Rywal zasłużył na inne potraktowanie i kibice również" - napisano.

Komentarze (16)
avatar
Z K ks
29.09.2025
Zgłoś do moderacji
12
0
Odpowiedz
,, Trzeba było stoczyć walkę i przegrać,, to słowa federacji czyli władz MMA czyli mam rozumieć że bierzecie w tym udział, 
avatar
Zbijgniew
29.09.2025
Zgłoś do moderacji
17
15
Odpowiedz
Sprawa jest prosta mocny w gebie sterydziarz obsrał zbroje i nie podjął walki na którą sam sie zgodzil i sam dobierał sztab szkoleniowy, nigdy więcej nigdzie walki. 
avatar
Leszek Badzinski
29.09.2025
Zgłoś do moderacji
28
1
Odpowiedz
Brawo,brawo ,brawo.Koniec cwaniactwu I krwiopijcom.Pelen szacunek za to co zrobiłeś. Niech opinia publiczna zna fakty,niech wiedzą ,że tu również chodzi o kasę a zawodnika mają w dupie. Jesz Czytaj całość
avatar
AndrzejK13
29.09.2025
Zgłoś do moderacji
45
2
Odpowiedz
„Trzeba było po prostu stoczyć walkę i przegrać”. Czyli organizator również uczestniczył w ustawce? 
avatar
Konstantynopolitańczykowianeczka666999
28.09.2025
Zgłoś do moderacji
43
2
Odpowiedz
Organizacja nie popisała się krytykując Szołtysika, ale dla nich to tylko kasa... 
Zgłoś nielegalne treści