"To jest coś wielkiego". Mamed Chalidow ma swój sportowy cel w klatce KSW

Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu Mamed Chalidow
Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu Mamed Chalidow

Mamed Chalidow ma już 45 lat. Zawodnik z Olsztyna czuje jednak, że nadal może rywalizować na najwyższym poziomie, a w rozmowie z Cyprianem Majcherem przyznał, iż ma swój sportowy cel, który chciałby zrealizować.

Mamed Chalidow zawodowo rywalizuje już 21 lat. Od roku 2007 jest związany z organizacją KSW, w której był mistrzem. Zawodnik z Olsztyna nie kryje, że jest bliski końca kariery, ale jeszcze nie czuje, że powinien zakończyć rywalizację. W rozmowie Cyprianem Majcherem na jego kanale w serwisie YouTube Chalidow powiedział:

- Mam jedną rzecz, którą powiedziałem do trenerów i do swojej żony, która bierze zawsze czynny udział w moich przygotowaniach. Jeżeli ktoś zauważy, że jestem wolniejszy i coś jest nie tak, niech da mi od razu sygnał i ja od razu przestaję to robić. Na razie jest bardzo dobrze wszystko i z szybkością, i z kreatywnością podczas treningów - przyznaje Chalidow.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"

Były czempion mówi otwarcie, że cały czas ma w sobie mistrzowskie ambicje i chciałby je zrealizować. Aktualnie na tronie wagi średniej KSW zasiada Paweł Pawlak, a mistrzem tymczasowym jest Piotr Kuberski. Chalidow liczy na to, że będzie mógł zmierzyć się z jednym z nich.

- Wiem, że mogę stoczyć jeszcze nie jedną dobrą walkę, ale zdaję sobie sprawę, że to jest już powoli koniec, dlatego chciałbym zrobić coś jeszcze naprawdę dużego. Dla mnie byłoby bardzo duże - jeśli dojdzie do walki Kuberskiego z Pawlakiem - zawalczyć ze zwycięzcą. To jest dla mnie bardzo duże, to jest coś wielkiego - twierdzi były mistrz.

Na razie nie wiadomo, czy i kiedy dojdzie do walki Pawła Pawlaka z Piotrem Kuberskim, w której udałoby się zunifikować tytuły mistrzowskie. Nie wiadomo również kiedy Mamed Chalidow powróci do klatki KSW.

Fighter z Olsztyna walczył ostatni raz w listopadzie zeszłego roku i pokonał Adriana Bartosińskiego, mistrza wagi półśredniej KSW.

Komentarze (2)
avatar
Paweł Gawryś
5.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdemu zawodnikowi który wchodzi do klatki grozi kalectwo.W większości przypadków kartą przetargową dla sportowców jest kasa.Więc pazerność na pieniądze jest tu nr.1.Ci którzy się już dorobili Czytaj całość
avatar
zychu
5.11.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Żadnemu z nich nie chce się walczyć z tych weteranów ale trzeba za co żyć.Zycie kosztuje treningi itp i ogółem takie życie więc wiedzą że mogą skończyć na wózku ale ryzykują. 
Zgłoś nielegalne treści