Dana White wydaje się być kluczową postacią w organizacji UFC. Wieloletni prezes i dyrektor zarządzający przez lata stał się twarzą amerykańskiej marki i wielu komentatorów nie wyobraża sobie funkcjonowania UFC bez niego.
Majątek 56-latka szacuje się w setkach milionów dolarów. Z finansowego punktu widzenia mógłby więc zapewne zakończyć karierę. Cały czas jednak praca jest dla niego pasją, z której trudno mu zrezygnować.
ZOBACZ WIDEO: Polak zdecydowany na wielki transfer. "Określiłem cele"
Jakiś czas temu White wystąpił w programie na popularnym kanale Luke'a Elsmana w serwisie YouTube i w rozmowie na temat pracy oraz wakacyjnego wypoczynku stwierdził:
- Gdy byłem młodszy, starsi ludzie mawiali: Kiedy przejdę na emeryturę, będę pił drinki na plaży i tak dalej. Jeżdżę na wspaniałe wakacje, a po dziesięciu dniach mam dość picia, mam dość tego wszystkiego i chcę wrócić do pracy. Zawsze myślę o tym, jak każdego dnia rozwijać biznes - przyznał prezes UFC.
White otwarcie mówi o tym, że nie planuje rychłego końca kariery, co dodatkowo potwierdził podczas konferencji prasowej po gali UFC 323, która odbyła się 6 grudnia w Las Vegas. Prezes UFC został zapytany o swój kontrakt z TKO Group Holdings, firmą, do której należy organizacja.
- Przedłużyłem kontrakt - odparł White. - Zrobiłem to w tym roku. Przedłużyłem go na kolejne pięć lat.
Dana White wraz z braćmi Fertitta - biznesmenami działającymi w branży hazardowej - kupili podupadającą organizację UFC w roku 2001 za dwa miliony dolarów. W roku 2017 sprzedali ją za cztery miliardy. Dziś wartość marki szacuje się na 12 miliardów dolarów.