Trzecie wydanie Sopot Sport's Day przyniosło wiele rozrywki i emocji zarówno publiczności zgromadzonej na sopockim molo jak i zawodnikom, których energia po prostu roznosiła. Gdy przychodził czas na walkę potrafili się jednak skoncentrować i wykorzystywać swoje atuty w ringu.
Ze względu na wielopłaszczyznowy charakter imprezy pojawiło się wielu utalentowanych zawodników, takich, którzy nie oszczędzali się nawet jeśli walka była w założeniu "o pietruszkę", typowo pokazowa. Publiczność zaś nagradzała brawami wszystkie starania, efektowne akcje i przede wszystkim serce do walki, którego nie zabrakło.
W części MMA odbyły się cztery walki, które przyniosły widzom najwięcej radości i adrenaliny. Już w początkowych minutach pierwszej walki pomiędzy Sebastianem Przybyszem a Piotrem Pączkiem było jasne, że zawodnicy dają z siebie wszystko - krew polała się niemal błyskawicznie i przez resztę walki nasączała matę ringu.
Kolejna walka przyniosła pierwsze poddanie wieczoru (czy też raczej popołudnia, biorąc pod uwagę termin odbywania się gali) i poruszenie wśród publiczności, która zdawała się być niezwykle zainteresowana tym, co dzieje się w ringu pomimo tak wielu innych uciech i atrakcji oferowanych przez Sopot. Krzysztof Bednarski zdołał pokonać przeciwnika, z którym wcześniej miał spore problemy.
W trzeciej walce piorunujące wrażenie zrobił debiutujący w formule MMA, a wysoce szanowany ze względu na osiągnięcia w judo Błażej Mielcarek. Zawodnik zaprezentował wręcz nieludzką siłę i agresję i bardzo szybko skończył z rywalem dzięki technikom ground & pound, mimo że wcześniej nie miał praktycznie żadnych doświadczeń z walką w stójce.
Ostatnia walka MMA zamykała całą imprezę. Spotkali się najciężsi z zawodników i dali dobre show, tym ciekawsze, że publiczność była podzielona i każdy miał swojego faworyta. Po wyrównanym pojedynku Alan Jachimowski musiał uznać wyższość Jacka Adamczyka.
Oficjalne wyniki walk MMA na gali Sopot Sport's Day:
1. (65 kg) Sebastian Przybysz pokonał Piotra Pączka
2. (74 kg) Krzysztof Bednarski pokonał Mikołaja Chmielewskiego
3. (82 kg) Błażej Mielcarek pokonał Piotra Kokoszewskiego
4. (96 kg) Jacek Adamczyk pokonał Alana Jachimowicza