Piotr Wawrzyniak nie jest jeszcze bardzo znanym zawodnikiem, ale naszym zdaniem to tylko kwestia czasu. Wystarczyło przez kilka minut zobaczyć go w akcji, by mieć pewność, że jest to fighter, który 27 czerwca w Lublinie po prostu musi pojawić się w oktagonie. Nie chodzi tylko o skalę jego talentu, ale również o styl walki.
Są zawodnicy, którzy zwyczajnie nie potrafią dać nudnej walki. Do takich zalicza się właśnie Piotrek. Chociaż jest wszechstronny, a jego macierzysty klub to Gameness Poznań, więc klub o tradycjach grapplingowych, to chyba najlepiej odnajduje się w mocnych stójkowych wymianach, w których jeden zawodnik stara się po prostu złamać drugiego. Swoim stylem walki może on nawet przypominać Tomasza Drwala, co chyba wystarczy za rekomendację.
Wkrótce poznacie Piotra dużo lepiej, ale w pełni zaprezentuje się przed Wami 27 czerwca w Lublinie. Po Albercie Odzimkowskim to kolejny powód, dla którego po prostu musicie tam być.