Polscy kandydaci do UFC: Marcin Lasota

Obecnie w organizacji [tag=30134]UFC[/tag] mamy aż ośmiu reprezentantów Polski. Wydaję się jednak, że to nie koniec kontraktowania Polaków za oceanem. Jednym z kolejnych kandydatów jest [tag=35906]Marcin Lasota[/tag].

W tym artykule dowiesz się o:

Popularny "BJ" to reprezentant klubu Gracie Barra Łódź i kolega klubowy mistrzyni KSW, Karoliny Kowalkiewicz. Na swoim koncie ma on dotychczas osiem zawodowych pojedynków i wszystkie z nich zakończyły się jego wygraną. Przed ostatnim występem, na gali Cage Warriors Fight Night 10, Polak zdecydował się zmienić kategorię wagową na muszą. 
[ad=rectangle]
Marcin Lasota szerszej publiczności w Polsce jest znany ze zwycięskiego pojedynku na gali MMA Attack 3, gdzie przez duszenie zza pleców pokonał charyzmatycznego Tymoteusza Świątka. "BJ" to znakomity grappler. Połowę ze swoich walk łodzianin wygrywał przez poddania, w tym tą ostatnią, którą odniósł nad cenionym Paulem Marinem. Obecnie Polak wydaję się nie mieć wielu słabych punktów, choć jedyną stroną, do której można się przyczepić jest jego stójka. 24-latek jak dotąd nie zwyciężył jeszcze żadnej walki przez nokaut, cztery z nich kończąc po jednogłośnych decyzjach sędziów.

Oto wideo z ostatniej walki Marcina Lasoty na gali Cage Warriors:

Rekord zawodowy Marcina to jedna ze składowych, która uprawnia go do występów w najlepszej organizacji świata. Druga z nich to z pewnością osoba sprawnego menadżera Pawła Kowalika, który do UFC wprowadził już dwóch swoich podopiecznych (Pawła Pawlaka i Łukasza Sajewskiego). Ciekawą sprawą pozostaje także kwestia zapisu umowy Lasoty z Cage Warriors. - W kontrakcie mam punkt, gdzie w przypadku zainteresowania UFC, Cage Warriors nie będzie mnie blokowało - powiedział Marcin Lasota w wywiadzie dla SportoweFakty.pl.

Jesteś fanem MMA? Polub nas!

Zmiana kategorii wagowej z koguciej na muszą również wydaję się być dobrym krokiem w karierze zawodnika Gracie Barra Łódź. Sam zainteresowany twierdzi: - Już od dawna z trenerem podjęliśmy decyzję, że będę walczył w kategorii wagowej do 57 kg. W Polsce waga musza jest jeszcze mało popularna i jest niewiele walk, dlatego walczyłem w limicie do 61 kilogramów. Przy wzroście Lasoty (165 cm) i nie za dużym zasięgu rąk, dużą rolę odgrywa jego siła fizyczna. W dywizji muszej powinien on więc bez problemy przeważać nad swoimi przeciwnikami w zapasach i walce w klinczu.

Czy Marcin Lasota dołączy do klubowego kolegi Pawła Pawlaka i jako dziewiąty Polak zasili szeregi UFC? Z pewnością są na to duże szanse i to nawet w tym roku, wszak nie została jeszcze ogłoszona jego kolejna walka.

Komentarze (0)