Wielki rewanż Holm - Rousey zagrożony. Miesha Tate: Zrujnuję ich plany

East News / AP/FOTOLINK / Holly Holm i Miesha Tate podczas ważenia przed galą UFC 196
East News / AP/FOTOLINK / Holly Holm i Miesha Tate podczas ważenia przed galą UFC 196

To jedna z najważniejszych walk w historii kobiecego MMA, tymczasem nie ma nawet statusu "main event" podczas gali UFC 196. Jeśli Holly Holm straci mistrzowski pas, federacja będzie mieć twardy orzech do zgryzienia.

Od utworzenia żeńskiej kategorii koguciej w UFC - w grudniu 2012 roku - zawsze na pierwszym planie pojawiała się Ronda Rousey (rekord 12-1). To jej przyznano pierwszy pas (wcześniej była mistrzynią federacji Strikeforce), to ona udanie broniła go w sześciu kolejnych pojedynkach. Wszystko zmieniło się 15 listopada 2015 r., gdy "Rowdy" niespodziewanie nie sprostała Holly Holm (10-0). Poległa przez nokaut w II rundzie.

To był szok dla wszystkich. Z pewnością także dla ludzi zarządzających federacją, którzy początkowo nie potrafili sprecyzować, jak rozwijać się będzie rywalizacja w wadze koguciej. Dana White od razu ogłosił, że dojdzie do rewanżu. Podał nawet wstępny termin - lipiec 2016 r. i gala UFC 200.

Rousey jeszcze nie jest gotowa

Tyle że Rousey długo "odchorowywała" bolesną porażkę. Ukryła się przed światem, a gdy w końcu znów zaczęła pokazywać się publicznie, padły z jej ust szokujące słowa. - Siedziałam i myślałam o tym, żeby się zabić. Przez sekundę przemknęła mi myśl: jestem nikim - mówiła w rozmowie z Ellen DeGeneres.

Czytaj: Wstrząsające wyznanie Rondy Rousey. Po porażce z Holm myślała o samobójstwie

Okazało się, że - m.in. ze względu na zobowiązania w branży filmowej - Rousey nie będzie gotowa do powrotu do oktagonu latem. Najwcześniej uczyni to w ostatnich miesiącach 2016 roku. White początkowo zapowiadał, że Holm nie będzie toczyć żadnych walk w obronie tytułu, tylko poczeka na rewanż z Rousey. Życie nie znosi jednak próżni.

Tym bardziej, że sama mistrzyni paliła się do podjęcia kolejnego wyzwania. W tej sytuacji zakontraktowano pojedynek Holly Holm z Mieshą Tate (17-5), który odbędzie się na UFC 196 w Las Vegas, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu. To będzie walka, która ma dać odpowiedź na pytanie, czy bez Rousey kategoria kogucia może być równie ekscytująca jak z nią.

Przegrały z McGregorem

Argumentu na "nie" dostarczyli włodarze UFC, którzy nie uczynili z walki Holm - Tate "main eventu". Mistrzyni i pretendentka do tytułu znalazły się w cieniu Conora McGregora, który miał zmierzyć się o pas wagi lekkiej z Rafaelem Dos Anjosem. Gdy odwołano ten pojedynek z uwagi na kontuzję Brazylijczyka, wydawało się, że to idealny moment na lepsze wypromowanie starcia pań. Nic z tego. W "walce wieczoru" pozostał McGregor, któremu załatwiono zastępstwo - w postaci Nate'a Diaza. Jednak stawką ich pojedynku nie jest pas. To pierwszy przypadek w UFC od lutego 2005 roku, gdy walka o tytuł (w tym przypadku Holm - Tate) ustępuje walce "niemistrzowskiej".

Holm to nie przeszkadza. - Wielu ludzi mówi: "Powinnaś być w main event". A ja na to: "co-main event" (walka poprzedzająca główne starcie - przyp. red.) też jest fajny". Nie obchodzi mnie, czy to pierwsza walka, czy ostatnia, czy przedostatnia. To nie moja robota, by coś promować. Chcę wygrać - podkreśla niepokonana wojowniczka z Albuquerque.

Zobacz film z ważenia.

Co ciekawe, aktualna mistrzyni w wadze koguciej może liczyć na doping... Rousey. W rozmowie z TMZ była czempionka wyjaśniła, dlaczego będzie kibicować swojej pogromczyni. - Potrzebuję jej zwycięstwa. Zamierzam być tą, która pokona Holm, więc nie chcę, by ktoś inny odebrał mi ten zaszczyt - mówi Rousey.

"Jestem kryptonitem Holm"

Te wypowiedzi rozśmieszyły Mieshę Tate. "Cupcake" (czyli "Babeczka") przyznaje, że z chęcią zobaczyłaby rewanżową walkę Holm - Rousey. Z jednym zastrzeżeniem. - Pierwszy pojedynek był fascynujący i jestem ciekawa, jakie poprawki zostaną wprowadzone u Rondy, jeśli w ogóle jakiekolwiek, i czy Holly może ją pokonać ponownie - mówi Tate, ale za moment dodaje: - Przepraszam, ale zrujnuję ich plany. Stawką rewanżowej walki Holm z Rousey nie będzie pas. Bo jestem pewna, że to ja go zdobędę - podkreśla Tate.

Choć u bukmacherów faworytką jest Holm, to Tate z pewnością stać na zwycięstwo. Pretendentka do tytułu jest przekonana, że jej styl będzie zbyt niewygodny dla mistrzyni. Nazywa siebie "kryptonitem Holm" (termin zaczerpnięty z komiksów z Supermanem; kryptonit był pierwiastkiem, który osłabiał Supermana).

- Jestem dla niej najgorszą przeciwniczką, o jaką mogła poprosić. Mam więcej ringowego doświadczenia, mam przeszłość zapaśniczą, co stanowi dla niej zagrożenie. Nigdy nie walczyła z dziewczyną, która miałaby choćby podobny styl do mojego - chwali się Tate. - Obejrzałam wszystkie rywalki, z którymi walczyła. Żadna nie wywarła na niej takiej presji, jaką ja wywrę - dodaje.

Jej wygrana na UFC 196 w Las Vegas mocno skomplikowałaby plany federacji. Czy Dana White doprowadziłby wówczas do rewanżu Holm - Rousey, którego stawką nie byłby pas? A może zestawiłby Tate z Rousey, po raz trzeci w historii?

"Rowdy" i "Cupcake" szczerze się nienawidzą, od ich pierwszego pojedynku w Strikeforce w 2012 r. Obie walki (rewanż odbył się w UFC, pod koniec 2013 r.) wygrała Rousey - firmową techniką, czyli dźwignią prostą na staw łokciowy ("armbar").

Holm nie chce być "artystką jednego przeboju"

Najwięcej ryzykuje z pewnością Holm. Gdyby poczekała na walkę z Rousey, zapewniłaby sobie "wypłatę życia". Twierdzi jednak, że jej świat nie kręci się tylko i wyłącznie wokół Rousey. - Wielu ludzi, zanim zgodziłam się na walkę z Mieshą Tate, mówiło: "To dla ciebie duże ryzyko, by brać walkę z kim innym". Cóż... A po co jesteśmy w tym sporcie? - pyta aktualna mistrzyni. - Ludzie zastanawiają się, co wydarzy się po moim zwycięstwie z Rousey. Pytają: "Czy ona jest naprawdę tak dobra?". Nie chcę być "artystką jednego przeboju". Dlatego to tak ważna dla mnie walka.

Co ciekawe, Holm i Tate już się niegdyś spotkały, niektórzy nawet nazywają je koleżankami. Obie zagrały w filmie "Fight Valley".

Wspomnieliśmy już o bukmacherach, którzy w roli faworytki stawiają Holm. Jest jednak pewien człowiek, który poszedł pod prąd. O jego wyborze było głośno, bo w przeszłości wygrywał już spore sumy, obstawiając walki MMA. Dave Oancea, znany jako "Vegas Dave", postawił 77 tys. dolarów na zwycięstwo Tate. Kurs wynosi 2,5, więc kwota do zgarnięcia to 192,5 tys. dolarów.

Ten sam Oancea przewidział kilka miesięcy temu porażkę Rousey z Holm. Zarobił na tej sensacji aż 220 tys. dolarów (postawił 20 tysięcy, wygrana wyniosła 240 tysięcy). Jeśli znów nie zawiedzie go nos, to czeka nas kolejne "trzęsienie ziemi" w UFC.

Zobacz wideo: Daniel Omielańczuk obawiał się dyskwalifikacji w ostatniej walce w UFC

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.