Stoczył najbrutalniejszą walkę w Polsce. Tymoteusz Świątek wraca do MMA

Tymoteusz Światek uporządkował swoje prywatne sprawy i jeszcze w 2016 roku zamierza powrócić do MMA. "Omen" dał poznać się szerszej publiczności z głośnej i kontrowersyjnej walki z Victorem Marinho na gali FEN 6 we Wrocławiu.

W tym artykule dowiesz się o:

Świątek ostatni pojedynek zanotował na gali Fight Exclusive Night 6, gdzie w głównym starciu wydarzenia zmierzył się z Portugalczykiem Victorem Marinho o pas wagi koguciej. "Nieśmiertelny" pomimo braków technicznych dał porywającą i krwawą walkę z Marinho, przyjmując nieprawdopodobną liczbę ciosów. Był to również pierwszy pojedynek w Polsce toczony na dystansie pięciu rund.

Skrajnie wyczerpany Światek w 5. rundzie padł bezwładnie na matę klatkoringu po ciosie Portugalczyka, a z hali wyjechał na noszach. Walka pokazywana w Polsacie otwartym wzbudziła szereg kontrowersji, a główną winą za brutalny nokaut na Świątku obarczono sędziego ringowego, który według ekspertów wcześniej powinien przerwać pojedynek.

Tymoteusz Świątek przyjął od Portugalczyka nieprawdopodobną ilość ciosów
Tymoteusz Świątek przyjął od Portugalczyka nieprawdopodobną ilość ciosów

Zawodnik z Bochni po kilku dniach opuścił szpital i jeszcze w 2015 roku miał powrócić do startów. Swoją heroiczną postawą Świątek pozyskał także kilku sponsorów, którzy mieli wesprzeć go w kontynuowaniu kariery i skupieniu się wyłącznie na treningach. Problemy prywatne i późniejsze postępowanie karne sprawiły, że 22-latek musiał zrobić sobie dłuższą przerwę od sportu.

Dokładna data i miejsce kolejnej walki Tymoteusza Świątka nie jest jeszcze znane. Wiadomo, że jego powrót odbędzie się na gali federacji Fight Exclusive Night.

Zobacz wideo: Miażdżąca opinia Akopa Szostaka o rywalu. "Freak fight", "brak szacunku do kibica"

Źródło artykułu: