Kilkanaście dni temu pisaliśmy, że Ken Shamrock i Kimbo Slice nie przeszli pomyślnie testów antydopingowych po gali Bellator 149.
Z raportów opublikowanych przez portal mmafighting.com wynika, że Shamrock miał podwyższony poziom testosteronu do 12:4:1 (dopuszczalny limit w Teksasie to 4:1), a próbki wykazały, że w jego organizmie były ślady nandrolonu (powszechny steryd anaboliczny) i metadonu (lek przeciwbólowy stosowany w leczeniu uzależnienia o morfiny i heroiny). U Slice'a wykryto te same substancje, a poziom testosteronu wynosił 6:4:1.
Dla Shamrocka nie jest to nowa sytuacja. Pięściarz już raz został przyłapany na stosowaniu niedozwolonych substancji. Po pojedynku z Rossem Cliftonem w 2009 roku w jego organizmie wykryto obecność trzech sterydów anabolicznych.
Slice podczas gali Bellator 149 znokautował Dhafira Harrrisa w trzeciej rundzie, jednak wynik tej walki najprawdopodobniej zostanie zmieniony na "no contest".