Francuz na co dzień trenuje w najmocniejszym klubie w swoim kraju - MMA Factory. W swojej karierze toczył boje w dwóch kategoriach wagowych - półśredniej (do 77 kg) i lekkiej do (70 kg). Bilans jego ostatnich pojedynków musi robić wrażenie - od 2014 roku Ponet wygrał 7 walk, jedną zremisował i jedną przegrał.
- Cieszę się przede wszystkim, że znowu zawalczę. Ponet to mocny zawodnik, ma dobrą stójkę i zdaje się być mocny fizycznie. Pomimo pasma porażek czuję się w dobrej formie i nie chciałem walki na "przetarcie", do której ciężko się zmotywować. Myślę, że Ponet przyleci dać dobry pojedynek, ale jestem pewny siebie i swoich umiejętności. W moim programie treningowym też zaszły spore zmiany, wszystko ponownie nadzoruje trener Grzegorz Jakubowski i czuję, że zmierzamy w dobrą stronę - powiedział nam Hallmann.
Z doboru przeciwnika jest również zadowolony jego menadżer. - Od początku chcieliśmy najlepszych zawodników w naszym zasięgu finansowym. Postawiliśmy na Poneta, bo to klasowy i doświadczony zawodnik, który nie przyjedzie po tylko wypłatę. Od 2014 roku przegrał zaledwie jedną walkę. Uważam jednak, że Hallmann jest jednym z najlepszych obecnie zawodników poza UFC na całym świecie. Dokładając do tego starcie Krzysztofa Klaczka z Sergejem Grecicho oraz te walki, które dopiero ogłosimy, to rozpiska Slava Republic zapowiada się bardzo interesująco - przyznał Paweł Kowalik.
Hallmann wraca do zawodowych startów po zwolnieniu z UFC. W najlepszej organizacji MMA na świecie stoczył 6 emocjonujących walk (2 wygrał, 4 przegrał). W całej dotychczasowej karierze odniósł 15 zwycięstw i zanotował 5 porażek.
[b]Zobacz wideo: Adamek gotowy do wojny z Moliną
[/b]
