Aleksander Georgas, mimo młodego wieku, jest już doświadczonym zawodnikiem MMA. Karierę zawodową rozpoczął w 2011 roku od efektownej serii pięciu wygranych walk z rzędu, którą zwrócił na siebie uwagę kibiców i dziennikarzy. Co prawda, podopieczny trenera Grzegorza Jakubowskiego kolejne cztery pojedynki przegrał, ale warto podkreślić, że wśród jego rywali był m.in. obecny mistrz Fight Exclusive Night wagi lekkiej Roman Szymański.
- Młody byłem i zawzięty, tak bardzo mi zależało, żeby walczyć, że aż chyba za bardzo. Chciałem dobrze, ale przedobrzyłem - tak tę złą passę sopocki fighter skomentował w jednym z wywiadów. - Wnioski zostały wyciągnięte, zmieniłem trochę swoje podejście, nie myślę już o tym, że muszę za wszelką cenę walczyć i wygrywać, tylko robię to bardziej dla siebie. Jak widać przyniosło to efekty, bo znów zacząłem zwyciężać. Wracam do gry! - dodał.
Na zwycięską ścieżkę Georgas powrócił wiosną 2015 roku - w dwóch ubiegłorocznych walkach dopisał do swojego rekordu kolejne dwie wygrane. Obecnie jego bilans to 7 zwycięstw i 4 porażki.
- Aleksander Georgas to młody, perspektywiczny fighter. Jeśli nadal będzie się rozwijał tak szybko, jak do tej pory, to wkrótce może stanowić o sile polskiej kategorii piórkowej - mówi o zawodniku Might Bulls Gdynia prezes FEN Paweł Jóźwiak. - O skali jego talentu kibice będą mogli się przekonać już za miesiąc na gali FEN 13 Summer Edition, bo szykujemy dla niego mocnego przeciwnika. Jego nazwisko podamy niedługo, ale już teraz mogę zapewnić, że Aleks będzie musiał się mocno napracować, aby go pokonać - dodał.
ZOBACZ WIDEO Wyjątkowy prezent dla Joanny Jędrzejczyk przed trudną walką. "Robię to dla Was!"