- Mi się gala podobała. Jestem bardzo zadowolony. Walki stały na wysokim poziomie - powiedział świeżo po gali prezes federacji, Paweł Jóźwiak.
Jóźwiak zabrał również głos w sprawie trzech ostatnich walk gali w Gdyni. Prezes jednoznacznie zapowiedział, że dzięki wygranej Michał Wlazło może liczyć na dalsze szanse walk w Fight Exclusive Night. - Michał stanął na wysokości zadania, zrobił swoją robotę, także witamy na pokładzie.
W jednym z pojedynków wieczoru Jacek Kreft po raz drugi w karierze przegrał z Marianem Ziółkowskim. Tym samym gdynianin znacznie oddalił się od szansy walki o mistrzowski pas FEN w wadze do 70 kg. - Przykro mi, że Jacek przegrał, bo był dobrze przygotowany. Niestety, popełnił błąd i poniósł tego konsekwencję. Z kolei Marian musi jeszcze poczekać zanim dostanie kolejną szansę starcia o pas. W przyszłości zmierzy się jeszcze z wymagającym rywalem i jeżeli wygra, to ponownie dostąpi tego zaszczytu - wyjawił Jóźwiak.
W walce wieczoru Kamil Łebkowski pokonał weterana UFC, Piotra Hallmanna. Prezes FEN zabrał również głos w sprawie jego przyszłości w federacji: - On będzie miał teraz walkę o pas mistrzowski w World Series of Fighting i przyszłość pokaże, co dalej z nim. Mam nadzieję, że ten zawodnik jeszcze dla nas zawalczy, bo ma spory potencjał, nie tylko sportowy, ale również marketingowy.
ZOBACZ WIDEO Piotr Wyszomirski: Mam do siebie zastrzeżenia (źródło TVP)
{"id":"","title":""}