FEN 13: Życiowy sukces "Bomby"! Pokonał polskiego weterana UFC i... oświadczył się ukochanej

East News
East News

We wzruszających okolicznościach zakończyła się gala FEN 13: Summer Edition w Gdyni. Kamil Łebkowski (15-4) pokonał Piotra Hallmanna (16-6), a po walce oświadczył się ukochanej.

Sporą niespodzianką zakończył się pojedynek "Bomby" z "Płetwalem". Polski weteran UFC zawiódł fanów z rodzinnego Trójmiasta, przegrywając przez jednogłośną decyzję. Po Piotrze Hallmannie kibice oczekiwali zwycięstwa w efektownym stylu i szybkiego powrotu do najlepszej organizacji MMA na świecie, ale to Kamil Łebkowski lepiej się spisał w swojej debiutanckiej walce dla Fight Exclusive Night. Reprezentant Dzikiego Wschodu zdominował praktycznie cały pojedynek i pokonał jednego z najbardziej walecznych zawodników mieszanych sztuk walki w Polsce po piętnastu minutach. Była to najcenniejsza wygrana w jego karierze i już dziesiąta zwycięska potyczka z rzędu. Wszystko wskazuje na to, że "Bomba" już niedługo może trafić właśnie do Ultimate Fighting Championship.

- Wiedziałem, że Piotrek jest bardzo twardy. Liczyłem na nokaut, ale on ma taką głowę, że nie da się go pokonać przed czasem. Przygotowywałem się do tej walki jak świr. Ciągle o niej myślałem. I to wypaliło! Najbardziej pomogła mi moja dziewczyna... - powiedział zaraz po starciu "Bomba" i chwilę później poprosił o rękę ukochaną Patrycję! Jej odpowiedź była twierdząca.

Trylogia pomiędzy Marianem Ziółkowskim a Jackiem Kreftem zakończona. Warszawianin wygrał przez duszenie trójkątne, podobnie jak w starciu rewanżowym, dwa i pół roku temu. - Nie muszę nikomu nic już udowadniać. Jacek musi się już pogodzić z porażką - powiedział zaraz po starciu "Golden Boy".

Pierwsze zwycięstwo w Fight Exclusive Night odniósł Michał Wlazło. Zawodnik z Trójmiasta pokonał byłego zawodnika KSW, Marcina Gułasia, przez nokaut techniczny w rundzie drugiej. Była to prawdopodobnie ostatnia walka "Jagody" w profesjonalnej karierze.

W pozostałych starciach karty głównej na zasadach K-1 zwyciężali Arkadiusz Wrzosek, Artur Bizewski, Róża Gumienna, Jarosław Daschke. W MMA triumfował również Bartłomiej Kopera.

W ramach karty wstępnej triumfowali Aleksander Georgas, Ireneusz Szydłowski, Kamil Gniadek, Jakub Rajewski i Paweł Kordylewicz.

Wyniki:

Karta główna
MMA 66 kg: Kamil Łebkowski pok. Piotra Hallmanna przez jednogłośną decyzję sędziowską.
MMA 70 kg: Marian Ziółkowski pok. Jacka Krefta przez poddanie (duszenie trójkątne), runda 1.
MMA Open: Michał Wlazło pok. Marcina Gułasia przez TKO (uderzenia w parterze), runda 2.
K-1 Open: Arkadiusz Wrzosek pok. Kryspina Kalskiego przez niejednogłośną decyzję sędziowską po dogrywce.
K-1 98 kg: Artur Bizewski pok. Marcina Szredera przez większościową decyzję sędziowską.
K-1 65 kg: Róża Gumienna pok. Kamilę Bałandę przez większościową decyzję sędziowską.
K-1 70 kg: Jarosław Daschke pok. Marcina Stopkę przez jednogłośną decyzję sędziowską.
MMA 68,5 kg: Bartłomiej Kopera pok. Nikodema Szymańskiego przez poddanie (balacha), runda 1.

Karta wstępna
MMA 77 kg: Ireneusz Szydłowski pok. Bartosza Chyrka przez TKO (kopnięcie w wątrobę i uderzenia), runda 2.
MMA 77 kg: Kamil Gniadek pok. Klemensa Ewalda przez poddanie (duszenie zza pleców), runda 2.
MMA 66 kg: Aleksander Georgas pok. Roberta Rajewskiego przez poddanie (kimura), runda 2.
K-1 70 kg: Jakub Rajewski pok. Filipa Sadowskiego przez TKO (kolana pod siatką), runda 1.
MMA 80 kg: Paweł Kordylewicz pok. Karola Trzebiatowskiego przez poddanie (duszenie gilotynowe), runda 1.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna strona cudownego miasta (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: