Polak dobrze rozpoczął pojedynek. Były mistrz KSW nie bał się wymian w stójce ze Szwedem, a w niektórych momentach wyprowadzał nawet celniejsze ciosy. Na niecałe dwie minuty przed końcem premierowej odsłony Błachowicz dał się jednak sprowadzić do parteru i tam "The Mauler" starał się obijać Błachowicza. Tym samym Gustafsson zapunktował na kartach sędziów.
2. rundę świetnie rozpoczął Szwed, który poważnie naruszył w stójce Polaka. Jan Błachowicz odpowiedział jednak efektownym wysokim kopnięciem, ale Gustafsson ponownie przeniósł walkę do parteru. Tam ponownie "The Mauler" rozbijał łokciami 33-latka trenującego w Warszawie. Tę rundę z pewnością należało zaliczyć na korzyść Alexandra Gustafssona.
Ostatnia odsłona walki rozpoczęła się od dobrego ataku Polaka. Jan Błachowicz, nie mając nic do stracenia, odważnie wchodził w wymiany z faworyzowanym przeciwnikiem. Kiedy Gustafsson poczuł zagrożenie w stójce ze strony byłego mistrza KSW, od raz sprowadził walkę do parteru. Tam ponownie, jak w poprzednich rundach, punktował Błachowicza i starał się wyrządzić mu krzywdę łokciami. Na 90 sekund przed końcem walki sędzia podniósł pojedynek do stójki, ale po chwili Polak znów był na plecach i musiał bronić się przed atakami Szweda.
Ostatecznie jednogłośną decyzją sędziów (3x 30-27) zwyciężył Alexander Gustafsson.
ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka zostanie mistrzem świata? Były trener zabrał głos