Latające krzesełka, burdy w hali i poza nią. Tak wyglądała ostatnia walka "Popka"

Waldemar Ossowski 01 Października 2016, 17:41

WP SportoweFakty

"Popek" w 2008 roku był na fali dwóch zwycięstw w prestiżowej, jak na tamte czasy, federacji Cage Rage. Wówczas dla brytyjskiego potentata MMA swoje pojedynki toczyli późniejsi mistrzowie UFC - Anderson Silva, Vitor Belfort, Michael Bisping czy zawodnicy KSW - Melvin Manhoef i James Zikic.

Paweł Rak w debiucie dla Cage Rage, w lutym na gali Londynie, szybko, bo po niecałych dwóch minutach pokonał Glena Reida. W maju 2008 roku jeszcze szybciej Polak znokautował Keva Sima, czym rozbudził apetyty swoich fanów na kolejne zwycięstwa.

• Waldemar Ossowski: Pniak na drodze do korony

Pojedynek wieczoru pomiędzy Polakiem a Holendrem nie wyszedł za pierwszą rundę. Holender osiągnął przewagę na samym początku, sprowadzając "Popka" do parteru, ale po kilkudziesięciu sekundach to Polak zyskał dosiad i okładał rywala ciosami, szukając również próby poddania. Niestety, w połowie rundy to ponownie Duyvis miał Polaka na plecach i tam zasypał go gradem ciosów, po których sędzia zdecydował się przerwać bój.

Już w trakcie walki licznie zgromadzeni kibice Polaka zaczęli opuszczać miejsca i udawali się bliżej klatki. Po przegranej swojego ulubieńca rozgoryczeni fani zaczęli okazywać swoje niezadowolenie. W ruch poszły krzesełka, napoje i inne przedmioty, a bijatyka z hali przeniosła się również na poza nią. Hala w Reading została częściowo zdemolowana.

Po zajściu w Reading Rak zawiesił swoją karierę w MMA, a także został ukarany zakazem walk na terenie Wielkiej Brytanii. 3 grudnia, po ośmiu latach przerwy, powróci do klatki, aby na KSW 37 zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim. W jakiej dyspozycji będzie kontrowersyjny raper i czy jego ostatnia walka to ostrzeżenie dla federacji, aby szczególnie zabezpieczyć galę w Krakowie?