Spór o zawodnika. Fight Exclusive Night pozwie KSW!

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Roman Szymański
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Roman Szymański

Dwie najlepsze polskie organizacje MMA pójdą na wojnę? Fight Exclusive Night zamierza pozwać Konfrontację Sztuk Walki. Chodzi o walkę Romana Szymańskiego.

Powodem sporu jest angaż Romana Szymańskiego w KSW. Utalentowany Polak to były mistrz Fight Exclusive Night i zawodnik federacji w latach 2015-2016. 1 grudnia parafował umowę z Konfrontacją Sztuk Walki i już podczas sobotniego KSW 37 w Krakowie zmierzy się z Sebastianem Romanowskim.

Paweł Jóźwiak poinformował na swoim Twitterze, że reprezentant Gold Teamu nadal związany jest z FEN-em. Organizacja uważa, że walka 23-latka z Poznania na gali głównego konkurenta odbędzie się bezprawnie.

"Zawodnik nadal ma z nami ważny kontrakt", "Działa chyba na podstawie głupoty i niewiedzy prawnej swoich mądrych doradców i managerów", "Biedny Romek, zapewne obraził się na FEN bo dostał zbyt mocnego rywala w obronie pasa" - to tylko niektóre z wpisów prezesa Fight Exclusive Night.

Zupełnie innego zdania jest Szymański, który w rozmowach przed walką poinformował, że w momencie podpisywania umowy był wolnym zawodnikiem.

Były pracodawca czołowego polskiego "piórkowego" wystosował oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

Oświadczenie:

W odpowiedzi na opublikowane wczoraj informacje prasowe zawierające zapowiedź walki Romana Szymańskiego poza federacją Fight Exclusive Night prezentujemy stanowisko zarządu naszej organizacji w tej sprawie.
W związku z wczorajszymi doniesieniami medialnymi dotyczącymi planowanego uczestnictwa Romana Szymańskiego w charakterze zawodnika w wydarzeniu sportowym KSW 37 oświadczamy, iż Roman Szymański jest zawodnikiem Fight Exclusive Night i jego udział w walkach dla innej organizacji będzie rażącym naruszeniem postanowień kontraktu zawartego z naszą federacją, ze wszelkimi konsekwencjami prawno-finansowymi wynikającymi z jego zapisów.
Zarząd federacji Fight Exclusive Night

ZOBACZ WIDEO "Popek" przeszedł piekło: niesamowity ból, nie miałem sił

Komentarze (0)