Amerykanin to niedoszły rywal Jana Błachowicza z płockiej gali KSW 18, która odbyła się w lutym 2012 roku. Od czasu zwolnienia z UFC w 2011 David Branch wygrał dwanaście z trzynastu pojedynków. Aktualnie może pochwalić się passą dziesięciu triumfów z rzędu.
W ostatnim czasie 35-latek z Nowego Jorku występował dla czołowej światowej federacji, World Series of Fighting. Zdobył pasy mistrzowskie wagi średniej i półciężkiej, dzięki czemu zameldował się na topowych lokatach globalnych rankingów. Niespodziewanie ogłosił jednak odejście z WSOF i chrapkę na niego miało również polskie KSW, ale Branch wybrał ofertę od Ultimate Fighting Championship.
W klatce powita go ponownie nasz Krzysztof Jotko. Polak wygrał pięć ostatnich starć z rzędu. W listopadzie udało mu się wygrać z Thalesem Leitesem, co było największym sukcesem w jego zawodowej karierze. Teraz kolejny sprawdzian umiejętności, którym będzie pojedynek z Branchem.
Polak trenujący w Tajlandii i Stanach Zjednoczonych w roku 2016 przebojem wdarł się do czołówki i aktualnie zajmuje już jedenaste miejsce w rankingu wagi średniej UFC. Poza tym wiele portali branżowych uznaje go za najlepszego polskiego fightera wagi do 84 kilogramów, tuż nad samym Mamedem Chalidowem.
Gala UFC 211 odbędzie się 13 maja w Dallas. W walce wieczoru Stipe Miocic zmierzy się po raz drugi z Juniorem dos Santosem o pas wagi ciężkiej.
Jotko zostanie tym samym drugim Polakiem w karcie walk imprezy w American Airlines Center. W drugim głównym pojedynku Polka Joanna Jędrzejczyk skrzyżuje rękawice z Jessicą Andrade w kolejnej obronie pasa wagi słomkowej dywizji kobiet.
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie