Mało kto wierzy w powrót Rondy Rousey na scenę MMA po drugiej porażce z rzędu. Krytycy twierdzą, że amerykańska zawodniczka zaprzepaściła karierę, ponieważ bardziej zależało jej na reklamach, sesjach zdjęciowych i grze w filmach.
W wywiadzie dla MMAjunkie Radio o opinię na temat Rousey poproszona została mistrzyni UFC wagi słomkowej, Joanna Jędrzejczyk. Polka stanęła w obronie koleżanki po fachu.
- Ronda to jedna z najlepszych zawodniczek w sportach walki. Nie wierzę, że przegrała, bo skupiała się na filmach, reklamach czy sesjach zdjęciowych. Ona w bardzo młodym wieku zdobyła medal olimpijski, więc doskonale wie, co to znaczy ciężka praca - powiedziała "JJ".
Wojowniczka American Top Team stwierdziła, że Rousey nie zasługuje na krytykę.
- Ludzie nie powinni mieć do niej żadnych pretensji. To po prostu się stało. MMA to piękny sport, ale nieprzewidywalny. Jeden cios, jedna akcja mogą zakończyć pojedynek. To samo przecież mogło się stać w mojej ostatniej walce albo w poprzednich - zaznaczyła 29-latka.
ZOBACZ WIDEO Kochanowski jak Milik. "Naszym celem jest złoto MŚ juniorów"
Jędrzejczyk chce być zapamiętana jako najlepsza wojowniczka i sportsmenka z Polski, a nie celebrytka czy dziewczyna z okładek.
- Lubię spotykać się z dziennikarzami, wypełniać obowiązki wobec sponsorów, ale jeśli jest na to czas. Jestem pewna, że Ronda myślała tak samo. Ludzie powinni przestać ją winić, bo nie znają prawdy. Tylko ona ją zna - dodała gwiazda UFC.
"JJ" w kolejnej walce może przejść do historii kobiecego MMA. W przypadku zwycięstwa wyrówna rekord Rousey, która sześć razy z rzędu broniła pasa w kategorii koguciej. Czy to oznacza, że można ją stawiać w jednym szeregu z Amerykanką?
- Ronda wciąż jest mistrzynią. Uwielbiam ją i nie mogę się do niej porównywać, bo to jedna z najwspanialszych i wciąż żywych legend. Miło jednak słyszeć, że ktoś zalicza mnie do najlepszych zawodniczek w historii kobiecego MMA - przyznała olsztynianka.
Jędrzejczyk zna osobiście Rousey. Panie spotkały się w 2015 roku podczas eventu zorganizowanego przez jednego ze sponsorów UFC.