Burneika w KSW miał okazję zadebiutować 27 maja tego roku na PGE Narodowym, gdzie przegrał w 45 sekund z Pawłem Mikołajuwem. Po tym pojedynku Litwin zapowiedział koniec z walkami w klatce.
Dobra oferta finansowa jest jednak w stanie skłonić "Hardkorowego Koksa" do powrotu. Zapytany o ewentualne starcie z nowym nabytkiem KSW, Tomaszem Oświecińskim, odparł: - Może i tak. Powiem coś na temat kwoty. Na pewno nikt się nie dowie, ile dostałem za walkę z "Popkiem" w KSW. To jest tajemnica. Nie sądzę też, aby było na mnie stać inne federacje w Polsce.
Jaka kwota skusiłaby "Hardkorowego Koksa" do ponownego występu w formule MMA? 39-letni kulturysta nie zdradził, ile otrzymał za starcie z "Popkiem". - Do walki wyszedłbym za większe pieniądze, niż te, które dostałem za występ na Narodowym. Na pewno nie za mniejsze. Nie ukrywam, że jest duże ryzyko kontuzji - powiedział Burneika.
Jak na razie federacja KSW nie ogłosiła daty debiutu Oświecińskiego w klatce. Na zakontraktowanie kolejnego pojedynku czeka również Paweł Mikołajuw.
ZOBACZ WIDEO Polak chciał rozwiązać tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego. Spędził tam 40 dób