Martin Lewandowski w wywiadzie dla mymma.pl przyznał, że jako jeden ze współwłaścicieli federacji nie jest przychylny tak długiej przerwie w walkach o mistrzowski pas w wadze do 84 kg. Ta z kolei jest spowodowana faktem, iż Mamed Chalidow po gali KSW 39: Colosseum na bliżej nieokreślony czas zawiesił sportową karierę.
Powrót Chalidowa do walk planowany jest na drugą połowę 2018 roku. Wcześniej jednak mistrz KSW może zostać pozbawiony trofeum, bądź też federacja zorganizuje pojedynek o pas tymczasowy, o który zawalczy Michał Materla (MMA 25-5). "Cipao" obecnie notuje serię trzech zwycięstw z rzędu w KSW przez nokaut.
- Rzeczywiście nie będziemy czekać na ten pas dłużej. Za długo już blokujemy ten pas w kategorii średniej. Nie chciałbym, żeby moja wypowiedź teraz była brana na 100 proc., ale kolejna walka Michała myślę, że będzie już takim pretendentem albo właśnie walką w kategorii średniej o pas - powiedział Lewandowski w rozmowie z mymma.pl.
Kolejna gala KSW odbędzie się już 23 grudnia w Katowicach. W walce wieczoru Borys Mańkowski zmierzy się z Dricusem Du Plessis.
ZOBACZ WIDEO: Co za historia! Gol bramkarza dał remis! - skrót meczu Benevento Calcio - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]