Hunt 18 listopada w Syndey miał stoczyć walkę wieczoru na gali UFC Fight Night 121 przeciwko Marcinowi Tyburze, jednak na kilka tygodni przed wydarzeniem amerykańska organizacja postanowiła zawiesić go w prawach zawodnika i z obawy o jego zdrowie zleciła mu wykonanie badań.
Odwołanie pojedynku z Polakiem wyraźnie poirytowało Hunta, który w niecenzuralnych słowach wypowiadał się o prezydencie UFC. Podstawą do wykonania specjalistycznej kontroli był jeden z wywiadów, w którym Nowozelandczyk przyznał się, że ma problemy z pamięcią oraz inne poważne dolegliwości spowodowane wieloma ringowymi wojami i kumulacją ciosów zebranych przez całą zawodową karierę.
Mark Hunt ostatnią walkę stoczył w lutym tego roku na gali w Auckland, kiedy znokautował Derricka Lewisa. "The Super Samoan" po przywróceniu go do szeregu zawodników UFC celuje w występ na gali UFC 221, 10 lutego w australijskim Perth.
ZOBACZ WIDEO "Lewy" z kolejnym golem. Powinien mieć dwa? Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]