- To jest legenda sportów uderzanych na świecie. Ja się nie boję wyzwań i to byłby dla mnie zaszczyt skrzyżować rękawice z takim sportowcem. Myślę, że po tej wygranej jest to bardzo prawdopodobne i jestem na taką walkę gotowy - wyznał Michał Oleksiejczuk.
22-latek trenujący w Górniku Łęczna wywarł ogromne wrażenie na światowych ekspertach swoją postawą na gali UFC 219 w Las Vegas. Dla "Lorda" wygrana z Amerykaninem była 10. triumfem z rzędu w zawodowej karierze. W przeszłości Oleksiejczuk występował m.in. w federacjach Fight Exclusive Night czy Thunderstrike Fight League.
Z kolei Gokhan Saki (MMA 1-1) to były mistrz cenionej organizacji Glory w wadze półciężkiej. Reprezentant Turcji 22 września 2017 roku zadebiutował w UFC na gali w Saitamie, gdzie pokonał przez nokaut w 1. rundzie Henrique da Silvę.
Saki za pośrednictwem Twittera odpowiedział też na wyzwanie Polaka. - Jeśli będę potrzebował walki na rozgrzewkę po wyleczeniu kontuzji kolana, dam mu znać - napisał kickboxer.
If i need a warm up after i recovered from my knee surgery, i’ll let him know. See if it fits in the agenda. #megalomania #ufc219 https://t.co/2CHblSdJ78
— Gokhan Saki (@gokhantherebel) 31 grudnia 2017
ZOBACZ WIDEO: Jacek Adamczyk: Michał Materla to dla mnie cichy bohater tego roku w KSW