"Trybson” kontrakt z FEN podpisał we wrześniu, ale nie udało mu się zadebiutować podczas 19. edycji, która odbyła się we Wrocławiu. Wtedy zawodnik miał problemy zdrowotne, które uniemożliwiły mu wyjście do klatki.
- Nie mogę już się doczekać 10 marca. Aż chce się trenować z myślą, że przyjdzie mi pokazać się przed tak liczną publicznością podczas tak znakomitej gali - powiedział Paweł Trybała.
Tymoteusz Świątek już czterokrotnie walczył pod szyldem FEN i był ważnym ogniwem federacji, gdy ta dopiero wchodziła na salony w polskim MMA. Popularny "Omen"wygrywał z takimi zawodnikami, jak Pavel Svoboda, Gerard Linder czy Martin Fouda.
Kibice mieszanych sztuk walki mogą pamiętać go ze słynnej walki z Victorem Marinho na FEN 6. Świątek z 15 wygranych pojedynków aż 13 zakończył przed czasem. To właśnie je widowiskowy styl ma pomóc w pokonaniu "Trybsona" przed warszawską publicznością.
- Energetyka w tym starciu będzie ogromna, ale ja się cieszę. Kibice tłumnie stawią się w Torwarze, by zobaczyć między innymi ten pojedynek. To nie potrwa pełnego dystansu trzech rund. Jestem o tym przekonany - powiedział Paweł Jóźwiak, prezes FEN.
Pojedynek odbędzie się w limicie umownym 80 kg.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka potwierdził debiut w MMA, padła wstępna data