Babilon MMA 3: pełna dominacja Rafała Haratyka w jednej z głównych walk gali

Materiały prasowe / Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl / Na zdjęciu: Rafał Haratyk
Materiały prasowe / Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl / Na zdjęciu: Rafał Haratyk

Rafał Haratyk odniósł dziewiąte zwycięstwo z rzędu, pokonując jednogłośną decyzją Johana Romminga w jednej z głównych walk gali Babilon MMA 3 w Radomiu. Sędziowie punktowali zgodnie 30-27 na korzyść Polaka.

W tym artykule dowiesz się o:

Na samym początku walki Rafał Haratyk (MMA 9-3-2) miał spore problemy, bo szybko został sprowadzony do parteru przez Johana Romminga (MMA 10-6-1). W tej płaszczyźnie Francuz łapiąc za kark i nogi Polaka chciał zapiąć niecodzienną i oryginalną dźwignię. To mu jednak nie wyszło i po chwili obaj znaleźli się w stójce, gdzie kibice zobaczyli widowiskowe wymiany.

Obaj zawodnicy mieli swoje momenty w drugiej połowie rundy. Haratyk trafił mocnym kolanem, po którym Romming uklęknął. Francuz natomiast zachwiał Polakiem idealnym sierpem na głowę. Po pierwszej odsłonie nieznacznie prowadził jednak prawdopodobnie Haratyk, który cały czas spychał rywala, kontrolował walkę w stójce i częściej atakował.

Bardzo spokojnie rozpoczęła się druga runda dla obu zawodników. "Polish Tank" przez cały czas napierał na rywala, zadając ogromną ilość ciosów. Na Rommingu nie robiło to jednak wrażenia i nawet, gdy był w opresjach, to kontrował mocnym łokciem. Haratyk przez cały czas walczył jednak mądrze i narzucał rywalowi swoją grę.

Trzecią rundę zdecydowanie na swoje konto mógł zapisać Haratyk, który przez całe pięć minut dominował w pojedynku. "Polish Tank" nie dawał żadnych szans rywalowi. Johan Romming w ostatniej odsłonie wyglądał, jakby brakowało mu chęci do dalszej walki. Haratyk cały czas napierał, jednak Francuz pozostawał niebezpiecznym zawodnikiem. Kilkukrotnie Romming próbował zaatakować mocnym łokciem z obrotu, jednak Haratyk nie dał się nabrać na akcję rywala z zagranicy.

Dla Rafała Haratyka jest to drugie zwycięstwo z rzędu. Polak w grudniu ubiegłego roku pokonał niejednogłośną decyzją sędziów Łukasza Bieńkowskiego. Marcowy pojedynek był jego drugim występem pod szyldem organizacji Babilon MMA.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Narkun po KSW 42: Pewnie niektórzy pomyślą, że gadam brednie

Komentarze (0)