Już na samym początku walki Leon Edwards (MMA 15-3-0) trafił Petera Sobottę (MMA 17-6-1) mocnym sierpem, po którym Polak osunął się na matę. Tam jednak urodzony w Zabrzu zawodnik sklinczował z rywalem i próbował z dołu dojść do dogodnej pozycji, aby zaatakować dźwignią.
Na 90 sekund przed końcem rundy obaj wrócili do stójki. W tej płaszczyźnie lepiej pokazał się Sobotta, który świetnie czuł dystans i od czasu do czasu atakował ciosami prostymi. Edwards przez cały czas był jednak niebezpieczny, na co uważał Polak.
Obaj zawodnicy próbowali na początku drugiej odsłony swoich sił w stójce, gdzie ponownie dobrze radził sobie Polak. W pewnym momencie Brytyjczyk doszedł jednak do rywala pod siatką i bez problemów sprowadził do parteru. Na macie Sobotta radził sobie zdecydowanie lepiej i przez cały czas próbował atakować dźwigniami.
Pod sam koniec rundy sędzia podniósł walkę do stójki ze względu na nieaktywność Leona Edwardsa w pozycji z góry. Żaden z zawodników nie próbował jednak wchodzić w wymiany, w których istniałoby ryzyko ewentualnej przegranej przed czasem.
ZOBACZ WIDEO: Naruszczka po FEN 20: byłem bardziej techniczny w klinczu
Trzecia runda była mocno pasywna. Żaden z nich nie robił niczego specjalnego w stójce. Sobotta dopiero w połowie odsłony spróbował sprowadzić walkę do parteru, jednak ostatecznie wylądował na plecach.
Na minutę przed końcem "Rocky" przeszedł za plecy Sobotty, który z każdą kolejną sekundą otrzymywał ogromną ilość ciosów. Sędzia przerwał pojedynek na sekundę przed końcem walki ze względu na nieaktywność Polaka, który po starciu był cały zakrwawiony i porozbijany.
At 4:59 of round 3@Leon_EdwardsMMA! pic.twitter.com/ePtsRnDV7N
— UFC (@ufc) 17 marca 2018
Dla Edwardsa to piąte zwycięstwo z rzędu. W poprzednich pojedynkach zwyciężał z takimi zawodnikami, jak Albert Tumenow, Vicente Luque czy Bryan Barberena.
Peter Sobotta zaliczył nieudany powrót do klatki UFC po blisko rocznej przerwie. Wcześniej Polak odprawiał takich zawodników, jak Nicolas Dalby i Ben Saunders, dzięki czemu zbliżał się do zadebiutowania w rankingu UFC.