- Już jakiś czas temu chciałem zorganizować galę w Poznaniu i w końcu uda nam się pokazać w Wielkopolsce, czyli miejscu, które tak bardzo kojarzy się ze sportami walki. Cieszę się, że w końcu mogę tę informację przekazać naszym kibicom, którzy pytali, gdzie odbędzie się kolejna edycja. Dwie walki naszych mistrzów - Paczuskiego i Rębeckiego, kilku bohaterów lokalnej publiczności, sporo zawodników, którzy wygrywali już u nas i mają uznaną renomę. To będzie naprawdę dobra gala- zapewnia prezes FEN, Paweł Jóźwiak.
Jednym z bohaterów gali FEN 22 będzie Tomasz Kondraciuk (12-7, 7 KO, 4 SUB). 30-latek przystąpi do tego pojedynku w dobrym nastroju, gdyż w grudniu 2017 roku znokautował już w 1. rundzie Macieja Browarskiego. Zawodnik z Poznania skończył przed czasem w swojej dotychczasowej karierze miedzy innymi takich zawodników, jak Łukasz Klinger, Marcin Gulas czy Arkadiusz Jędraczka.
- Cieszę się, że Tomek wystąpi w Poznaniu na naszej gali. Podoba mi się ten zawodnik. Każda organizacja stara się mieć na swojej karcie walk kilku zawodników miejscowych i u nas również tak będzie. Na pewno nie tylko Kondraciuk będzie reprezentował Poznań. Czy czeka go taryfa ulgowa? Nic z tych rzeczy. Jeden z najlepszych naszych zawodników w kategorii średniej zweryfikuje jego umiejętności - kontynuuje Jóźwiak.
Do klatki FEN wróci również Kamil Łebkowski, który wciąż mierzy wysoko i wierzy w to, że jeszcze w 2018 roku wróci na właściwe tory. - Kamil nie chce walk na przetarcie. W ostatnich trzech pojedynkach mierzył się z samymi kozakami i tak samo będzie i tym razem. Mogę tylko zdradzić, że jego rywal bardzo długo nie przegrał. To tyle, więcej informacji podamy w późniejszym terminie - zdradza prezes Fight Exclusive Night.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niespotykana sytuacja przed meczem w lidze francuskiej