Mark Hunt zmienił zdanie. Nie zamierza kończyć ze sportem

44-letni Mark Hunt (13-13-1) 1 grudnia w Adelaide pożegna się z UFC, tocząc walkę z Justinem Willisem (7-1). Weteran ringów i klatek nie zamierza jednak rozstawać się jeszcze ze sportami walki i ma konkretne plany.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Mark Hunt Instagram / Na zdjęciu: Mark Hunt
Hunt to legenda światowego K-1 i zdobywca prestiżowego Grand Prix z 2001 roku. Jego wyższość w czasach świetności kickboxingu musieli uznać m.in. Jerome Le Banner czy Peter Graham. W międzyczasie Samoańczyk bił się także dla Pride FC.

W UFC Mark Hunt zadebiutował w 2010 roku. Choć zwycięstwa przeplatał porażkami, to zawsze pojedynki z jego udziałem budziły sporo emocji. W 2014 roku stanął on do walki o tymczasowy tytuł w kategorii ciężkiej, którą przegrał z Fabricio Werdumem. Ostatnie zwycięstwo w amerykańskiej organizacji odniósł on 10 czerwca ubiegłego roku, kiedy znokautował on Derricka Lewisa.

W australijskim Adelaide ostatnim rywalem Hunta w UFC będzie młodszy o 13 lat Justin Willis. Później nie wiadomo, w jakiej formule walki kibice zobaczą Marka Hunta, ale zapewnia on, że nie kończy ze sportem. - Stoczę jeszcze pięć starć. Nie wiem, czy będzie to boks, czy kickboxing. Nadal uwielbiam walczyć i chcę się bić jeszcze pięć razy. Nie ma znaczenia, gdzie stoczę te walk. Nie wiem dlaczego, ale dobrze się czuję wiedząc, że to koniec kontraktu - powiedział.

Gala w australijskim Adelaide odbędzie się w 1 grudnia. Transmisję z wydarzenia przeprowadzi Polsat Sport. ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (newsy): komplet kibiców obejrzy KSW 46
Czy chciałbyś zobaczyć Marka Hunta w KSW?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×