KSW 49. Kopie mocniej niż polska wódka. Scott Askham - łowca polskich dusz

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Scott Askham
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Scott Askham

18 maja w Ergo Arenie Scott Askham zmierzy się z Michałem Materlą w walce wieczoru KSW 49. Anglik już raz pokonał szczecinianina, ale tym razem na szali jest mistrzowski pas. Do tej pory były zawodnik UFC był bezlitosny w klatce polskiej federacji.

W tym artykule dowiesz się o:

- Hat tricków w kopnięciach na wątrobę chyba jeszcze nikt nie dokonał. Chcę być pierwszy. Wjadę z buta w jego wątrobę, ponownie. Mówię, że kopię silniej niż polska wódka. Michał, bądź na to gotowy - zapowiada Scott Askham.

30-latek z Doncaster to solidna firma na europejskim rynku MMA. Anglik walczył już dla niemal wszystkich cenionych organizacji na świecie, ale w KSW zamierza osiągnąć swój największych sukces. Jak na razie jego droga do mistrzowskiego pasa układała się znakomicie. Dwie walki, dwie zniszczone wątroby, a w klatce spędził on łącznie niecałe 3 minuty.

Chrońcie korpus!

Kiedy w 2018 roku Askham dołączył do federacji KSW, mało kto przypuszczał, że będzie on w stanie tak szybko i efektownie skończyć pojedynki z czołówką polskiego MMA. Wcześniej bowiem również używał on dużo kopnięć w swoich walkach, ale te na wątrobę nie były jego znakiem rozpoznawalnym. Łowca polskich dusz najpierw szybko uporał się z wieloletnim mistrzem, Michałem Materlą, a później przed własną publicznością w Londynie pozbawił tchu Marcina Wójcika, zgarniając przy tym bonus finansowy od polskiej federacji.

Zobacz także: Świetna karta walk KSW 49

Trzeci pas do kolekcji 

Choć w UFC Askhamowi nie poszło najlepiej, gdyż z sześciu walk wygrał zaledwie dwie, to nie należy zapominać, iż jest on byłym mistrzem dwóch cenionych organizacji w Wielkiej Brytanii - BAMMA i Ultimate Cage. 18 maja 30-latek może sięgnąć po pas największej europejskiej organizacji, a to świetna karta przetargowa dla niego, aby powrócić do UFC bądź negocjować warunki nowego kontraktu z polskim gigantem MMA. Przed drugim pojedynkiem z Materlą jest on również faworytem bukmacherów.

Rodzina, praca, pieniądze 

- Mam szczęśliwe życie, kochającą żonę, dwójkę dzieci. Przygotowania przebiegły idealnie. Czuję, że wszystko jest na swoim miejscu - mówi Scott Askham w oficjalnej zapowiedzi walki. Anglik wie, że finał turnieju wagi średniej w KSW to szansa na lepszą przyszłość na niego i jego rodziny. To szansa, której nie może zmarnować. W tym celu pozostawił on bliskich i chcąc jak najmocniej przygotować się do starcia z Materlą, wyleciał do Stanów Zjednoczonych, aby trenować w American Top Team.

Pewność siebie bije od Anglika na każdym kroku, zwłaszcza po spektakularnej wygranej w pierwszej walce. Askham to jeden z najcięższych rywali w karierze Materli. Wiele wskazuje też na to, że na rewanżu ich historia w KSW nie musi się skończyć.
Zobacz także: Erko Jun niedoceniany przed walką z Szostakiem

ZOBACZ WIDEO KSW 49. Skandaliczne zachowanie kibiców podczas ważenia Kaszubowskiego. "Ważne, że nikomu nic się nie stało"

 

Komentarze (0)