MMA. UFC Auckland. Michał Oleksiejczuk - Jimmy Crute. Porażka "Lorda". Polak poddany w pierwszej rundzie

Michał Oleksiejczuk (14-4) przegrał drugi raz z rzędu w UFC. Podczas gali w Auckland "Lord" został szybko poddany przez Jimmy'ego Crute'a (11-1).

Maciej Szumowski
Maciej Szumowski
Michał Oleksiejczuk (z prawej) podczas gali UFC Getty Images / Na zdjęciu: Michał Oleksiejczuk (z prawej) podczas gali UFC
Dla Michała Oleksiejczuka był to kolejny pojedynek w UFC. "Lord" dotychczas bardzo dobrze radził sobie w amerykańskiej organizacji. W 2019 Polak zwyciężył dwa pojedynki przez efektowne nokauty i znalazł się o krok od awansu do czołowej piętnastki wagi półciężkiej. Rozbijał w oktagonie Giana Villante'ego i Gadżymurada Antigułowa, co bardzo korzystnie wpłynęło na jego notowania.

Jego serię zwycięstw przerwał we wrześniu Ovince St. Preux, który sensacyjnie poddał zawodnika Akademii Sportów Walki Wilanów na gali w Kopenhadze i zahamował jego marzenia o wejściu na szczyt wagi półciężkiej.

W Auckland formę zawodnika z Lubelszczyzny sprawdzić miał Australijczyk Jimmy Crute. 23-latek kontrakt z UFC wywalczył dzięki programowi Dana White's Contender.

W szeregach największej organizacji świata mógł się pochwalić się takim samym bilansem walk co Polak. Crute zwyciężył faworyzowanych Paula Craiga i Sama Alveya, ale w ostatniej potyczce musiał uznać wyższość Mishy Cirkunova.

Crute od początku wyglądał lepiej w oktagonie. 23-latek błyskawicznie rzucił się na plecy Polaka i dążył do obalenia. Wiedział, co robi, bo w parterze wykorzystał swoją szansę. Doprowadził do przerwania przez kimurę. Starcie potrwało zaledwie trzy minuty i 30 sekund.

Druga porażka z rzędu jeszcze bardziej pokrzyżowała plany Polakowi. Niewykluczone, że "Lord" zostanie nawet zwolniony z UFC. Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że dostanie ostatnią szansę od światowego potentata.

Starcie polsko-australijskie zostało wyróżnione przez Ultimate Fighting Championship. Było drugim najważniejszym pojedynkiem imprezy w Nowej Zelandii. W walce wieczoru imprezy zmierzyli się Paul Felder i Daniel Hooker.

Michał Oleksiejczuk nie był jedynym reprezentantem Polski podczas gali w Auckland. Tuż przed nim w klatce zameldowała się Karolina Kowalkiewicz, która nie miała żadnych szans przeciwko Yan Xiaonan.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Wasilewski o kulisach wyjazdu z Kinszasy. "Musieliśmy uciekać jak jacyś mordercy"

Zobacz także:
-> Boks. Deontay Wilder - Tyson Fury 2. Ujawniono oficjalne zarobki bokserów
-> Glory. Arkadiusz Wrzosek zmierzy się z Antonio Plazibatem w Antwerpii
->
MMA. Rocky Warriors Cartel 4. Wyniki gali. Igor Michaliszyn wygrał w walce wieczoru

Czy Michał Oleksiejczuk utrzyma się w UFC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×