Udany powrót do największej organizacji mieszanych sztuk walki zanotował Chase Sherman (15-6). "Vanilla Gorilla" już w drugiej rundzie znokautował łokciem Ikego Villanuevę (16-10), dając tym samym sygnał zawodnikom w kategorii ciężkiej o tym, że będzie chciał namieszać w tej wadze.
Już od pierwszych sekund 30-latek zaczął kontrolować przebieg starcia. Villanueva nie był w stanie odnaleźć się w stójce z rywalem, który bez przerwy narzucał swoje tempo i przechodził do ofensywy. Blisko skończenia walki było już w pierwszej rundzie, kiedy to Sherman trafił mocnym kolanem, jednak jego przeciwnik zdołał przetrwać do końca odsłony.
Początek drugiej rundy w pełni należał do Chase'a Shermana, który ruszył z serią ciosów na Ikego Villanuevę. "Vanilla Gorilla" w pewnym momencie trafił mocnym łokciem i to wystarczyło, aby jego rywal znalazł się na deskach.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online): Tomasz Narkun rozmawia z KSW o powrocie do klatki! "Jestem przymierzany do pierwszej gali"
Dla Shermana to czwarte zwycięstwo z rzędu. W poprzednich starciach pokonywał przed czasem Rashauna Jacksona, Jeremy'ego Maya oraz Franka Tatego. 30-letni zawodnik w 2019 roku stoczył trzy walki na gołe pieści - zremisował z Samem Shewmakerem, wygrał z Arnoldem Adamsem i przegrał z Joey'em Beltranem.
Zobacz również:
Mike Tyson prawie pobił Michaela Jordana w 1988 roku? Tak twierdzi były manager boksera
Ojciec Chabiba Nurmagomiedowa w śpiączce. "Jest w stanie krytycznym"