Koronawirus. "Aparat państwowy nie ogarniał". Filip Wolański o walce z COVID-19

Materiały prasowe / KSWMMA.com / Daniel Torres i Filip Wolański w walce na KSW 44
Materiały prasowe / KSWMMA.com / Daniel Torres i Filip Wolański w walce na KSW 44

Zawodnik MMA wagi piórkowej, Filip Wolański, na początku sierpnia otrzymał pozytywny wynik testu na obecność wirusa SARS-CoV-2. - Każdy kolejny dzień bez kontaktu z Sanepidem i wytycznych powodował stres - napisał w mediach społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Filip "Wolan" Wolański w środę poinformował na swoim instagramowym profilu, że kilka tygodni temu wykryto u niego wirusa SARS-CoV-2. Z postu zawodnika MMA wynika, że COVID-19 przeszedł łagodnie, ale nie obeszło się bez nerwów.

"Początkiem sierpnia wykonany przeze mnie test na obecność COVID-19 okazał się pozytywny. W efekcie spędziliśmy okrągły piękny i ciepły miesiąc zamknięci w domu" - napisał Wolański na portalu społecznościowym.

Zawodnik wagi piórkowej skrytykował służby epidemiologiczne. O ile na początku sytuacja jeszcze była pod kontrolą, to potem zrobiło się bardzo nerwowo.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): co za występ na KSW 54! Nowa gwiazda?

"Pierwszy tydzień minął bezboleśnie, natomiast każdy kolejny dzień bez kontaktu z Sanepidem i konkretnych wytycznych powodował stres i duże nerwy. Aparat państwowy powołany do walki z epidemią - krótko mówiąc - nie ogarniał" - ocenił.

29-letni "Wolan" obiecał swoim fanom, że więcej szczegółów przekaże w kolejnym poście. Historia zakończyła się szczęśliwie. Sportowcowi udało się bowiem wyjechać na kilka dni z rodziną na wakacje nad polskie morze. COVID-19 został więc przezwyciężony.

Wolański od 2016 r. jest zawodnikiem KSW. Wcześniej występował na galach takich organizacji, jak m.in. PLMMA, TFL czy ACB. Jego bilans walk to 11 zwycięstw i 4 porażki. Ostatni pojedynek stoczył na KSW 48, gdzie przegrał przez TKO z Filipem Pejiciem z Chorwacji.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Wszystko co dobre szybko się kończy... Jak co roku zaliczyliśmy krótki odpoczynek nad polskim morzem, ale na te kilka dni urlopu czekaliśmy wyjątkowo długo. Wiosenny lock down i przyjście na świat nowego członka rodziny ograniczyły możliwość swobodnego poruszania się i spontanicznych wypadów poza miejsce zamieszkania. Kiedy już wszystko zaczęło wracać do normy początkiem sierpnia wykonany przeze mnie test na obecność COVID-19 okazał się pozytywny . W efekcie spędziliśmy okrągły piękny i ciepły miesiąc zamknięci w domu Pierwszy tydzień minął bezboleśnie, natomiast każdy kolejny dzień bez kontaktu z Sanepidem i konkretnych wytycznych powodował stres i duże nerwy. Aparat państwowy powołany do walki z epidemią krótko mówiąc nie ogarniał Jeśli jesteście ciekawi tej historii opowiem więcej w kolejnym poście. Na ten moment naładowany pozytywną energią pokonuje kolejne kilometry w drodze do Krakowa aby wrócić do realizacji projektu, o którym Wam jakiś czas temu wspominałem. GymBoxing One Koronawirus opóźnił rozpoczęcie zajęć ale na szczęście zaczynamy już 14 września Do końca tego miesiąca będą odbywać się treningi próbne, w których będę gromadził opinie, uwagi i konstruktywną krytykę aby od października w jak najlepszej formie sprawdzić się w roli Waszego trenera Niech moc będzie z Wami! Do zobaczenia #sea#holiday#back#to#work#gymboxingone#teamwolan#tattoos

Post udostępniony przez Filip Wolański (@filip_wolan)

Zobacz:
Filip Wolański zabrał głos po porażce na KSW 48. "Tak trzeba płacić za błędy"
MMA. Chabib Nurmagomiedow zorganizuje turniej ku pamięci swojego ojca

Źródło artykułu: