Brandys od pierwszego gongu ruszył do ataku. Naruszył "Zenka" lewym sierpowym, po którym ten chwiał się na nogach. Reprezentant Berserker's Team Bielsko-Biała poszedł za ciosem, rozpuścił ręce i kanonada uderzeń spadła na głowę Ostrowskiego, który padł na deski. Sędzia w porę wkroczyła między zawodników.
Paweł Brandys przyznał po walce, że ta potoczyła się zgodnie z jego planem, jaki ułożył z trenerami. 26-latek traktował występ w Legionowie jako pojedynek na przetarcie. Podopieczny trenera Damiana Herczyka chce jeszcze namieszać w kategorii półciężkiej w Polsce.
Brandys wygrał w szeregach Babilon MMA drugi pojedynek. Poprzednio, w czerwcu 2018 roku, pokonał na punkty Tomasa Steponkeviciusa.
W walce wieczoru Babilon MMA 16 Daniel Rutkowski zmierzy się z Niemcem Rene Runge w kategorii lekkiej.
Czytaj także:
MMA. KSW 55: niepokonany Szwed rywalem Damiana Janikowskiego
MMA. UFC 253. Kibice wspierają Jana Błachowicza przed walką o pas
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Chalidow o bójce. "Rzuciło się na mnie jedenastu. Trzech znokautowałem"