Testy przeprowadzono w maju bieżącego roku podczas ostatniej walki Chase'a Shermana (15-6). Amerykanin pokonał po efektownym nokaucie w II rundzie Ike'a Villanuevę. Po kilku miesiącach okazało się jednak, że w organizmie 30-latka były niedozwolone substancje.
Badania wykazały obecność anastrozolu. To lek antyestrogenowy stosowany w leczeniu raka piersi. W sporcie służy do blokowania estrogenów wytwarzanych w trakcie spożywania substancji zwiększających poziom testosteronu.
USADA postanowiła zawiesić Shermana na 9 miesięcy. Kara liczona jest od pobrania testów, dlatego 30-latek do oktagonu będzie ponownie mógł wyjść po 13 lutego 2021 roku.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Doświadczony sędzia wypunktował kluczową rundę i walkę Gamrota w UFC
"Sherman dostarczył wystarczających dowodów na to, że użył anastrozolu przed przystąpieniem do testu, ale nie zadeklarował anastrozolu w swoim formularzu deklaracji wprowadzającej" - poinformowano w oficjalnym komunikacie.
Sherman ma na koncie cztery zwycięstwa z rzędu. Przed Villanuevą pokonywał przed czasem Rashauna Jacksona, Jeremy'ego Maya oraz Franka Tatego.
Czytaj też:
-> MMA. UFC. Amerykańscy dziennikarze ocenili debiut Gamrota. "Będzie problemem dla każdego"
-> MMA. UFC. Krzysztof Jotko kontuzjowany. Nie zawalczy z Muradowem