MMA. KSW 57. Artur Sowiński przewiduje nokaut w walce z Borysem Mańkowskim

Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Artur Sowiński
Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Artur Sowiński

Dwaj byli mistrzowie Konfrontacji Sztuk Walki zmierzą się ze sobą 19 grudnia na gali KSW 57. Artur Sowiński i Borys Mańkowski chcą dać kibicom pojedynek, jaki na długo zapadnie w ich pamięci. "Kornik" zapowiada, że jest w szczytowej formie.

W tym artykule dowiesz się o:

- To widać po moich ostatnich walkach. Zdecydowanie jestem w szczytowym momencie kariery. Jestem pewien, że "Kornik" z dziś pokonałby "Kornika", który w 2015 roku zdobywał pas - powiedział Artur Sowiński w rozmowie z kswmma.com.

33-latek z Radzionkowa walczy dla KSW od 2010 roku. Sowiński do tej pory stoczył 34 pojedynki w zawodowym MMA, z których 21 wygrał. W latach 2015-2016 był mistrzem kategorii piórkowej. Pas stracił na rzecz Marcina Wrzoska.

"Kornik" dwie ostatnie walki wygrał przez nokauty w pierwszych rundach, kolejno z Viniciusem Bohrerem i Gracjanem Szadzińskim. Zawodnik Silesian Cage Club jest blisko pojedynku o tytuł w kategorii do 70,3 kg.

ZOBACZ WIDEO: GROMDA 3. "Vasyl" zrealizował swój cel. "Na każdego zawodnika mieliśmy przygotowany plan"

- Jestem przekonany, że gdybyśmy z Borysem zrobili show, powyzywali się nieco, to już ta walka miałaby status starcia mistrzowskiego. Ale ja nie chcę w ten sposób dojść do walki o pas. Dalej, mimo sukcesów i wieku, mam ambicje sportowe i jeżeli ma być mi dane zawalczenie o pas, to tylko i wyłącznie ze względu na moje zwycięstwo, moje umiejętności, a nie ze względu na to, że potrafię sztucznie nakręcić z kimś konflikt. Ja taki nie jestem. Nie potrzebuję bycia sztucznym i nieprawdziwym - mówi był mistrz KSW.

Sowiński i Mańkowski darzą siebie dużym szacunkiem ze względu na dotychczasowe osiągnięcia w MMA. Wiedzą jednak, że gdy zamkną się drzwi klatki, nie będzie mowy o taryfie ulgowej.

- Spójrzmy na przykład Michała Materli i jego walki z Mamedem - nokaut przy pierwszej możliwej okazji. Drugi przykład, czyli niedawna walka Michała z Roberto Soldiciem. Panowie również się mocno szanowali, ale Roberto nie miał żadnych skrupułów, żeby zadawać ciosy, którymi dążył do zniszczenia Materli. U nas będzie to samo. Jeżeli tylko będę miał go na wyciągnięcie ręki lub nogi, zadam cios, albo wyprowadzę kopnięcie. Mimo największego szacunku dla dokonań i umiejętności Borysa, wyprowadzę cios z odpowiednią mocą i precyzją - wyznał Sowiński.

Transmisja z KSW 57 będzie dostępna w systemie PPV w cenie 40 zł. Początek gali o 20.00.

Czytaj także:
Adam Kownacki miał sparingi z zawodnikiem UFC. Stanowczo mówi o swojej przyszłości w MMA
KSW 57. Borys Mańkowski: Jara mnie to, żeby dawać walki, o których wszyscy mówią

Komentarze (0)