- Wydaje mi się, że jeśli chce się ocenić to, jaki dany projekt ma fundament, nie można oceniać tego, jak radzi sobie kiedy jest dobrze, tylko jak reaguje kiedy jest źle - powiedział w rozmowie z kswmma.com Maciej Kawulski, jeden z szefów organizacji.
- Myślę, że poradziliśmy sobie z sytuacją, która nas spotkała w 2020 roku lepiej niż wiele dużych organizacji sportowych. Kolejny rok niczym już nie powinien więc nas zaskoczyć, niezależnie od tego w jakich warunkach przyjdzie nam pracować - dodał.
Dwie z pięciu ostatnich gal zorganizowane zostały w Warszawie, a trzy w Łodzi. Wszystkie przygotowano w wersjach studyjnych i udostępniono w systemie pay-per-view.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!
Podczas gal KSW w 2020 roku odbyło się sześć pojedynków o pas. Tytuł w wadze średniej wywalczył m.in. Mamed Chalidow, który na KSW 55 efektownie znokautował Scotta Askhama. Wideo z tej walki ma niemal 2,5 mln wyświetleń.
- Uważam, że wyszliśmy z tej zaskakującej sytuacji obronną ręką - mówi Martin Lewandowski, drugi z właścicieli KSW. - Przygotowaliśmy pięć gal. Obroniliśmy firmę działając w systemie PPV. Okazało się, że w małym, kameralnym środowisku można zrobić bardzo ciekawe wydarzenia. Cieszę się też, że fani doceniają już nie tylko widowiskowość KSW, ale przede wszystkim jakość zawodników. Ostatni rok uważam więc za dziwny, ale udany.
Pierwsza gala KSW w 2021 roku odbędzie się 30 stycznia. Do tej pory ogłoszono dwie walki tego wydarzenia (czytaj więcej >>>).