Starcie Jan Błachowicz - Israel Adesanya zaplanowane jest na 6 marca. Odbędzie się podczas UFC 259 i będzie walką, którego stawką będzie tytuł mistrzowski kategorii półciężkiej UFC, którego posiadaczem jest polski fighter.
Do walki pozostały niespełna dwa miesiące, a Nigeryjczyk już ma dość słuchania i czytania w mediach społecznościowych o "legendarnej polskiej sile". Jak przyznaje, w swojej karierze spotkał już wiele "sił", a żadna nie położyła go na deski.
- Cały czas o tym gadają. "Polska siła", "legendarna polska siła". Była "brazylijska siła", poczułem "kubańską siłę", "australijską siłę", "amerykańską siłę"... Jakakolwiek kur** inna siła. Zawsze to samo siła, siła, siła... To ta sama narracja, ta sama gadka. To nic nowego, zawsze to samo pierd******! - stwierdził.
Nie zabrakło jednak kilku pozytywnego słowa o Błachowiczu. - Podoba mi się w tym gościu to, że ma dziwny styl. Jest bardzo specyficznym zawodnikiem, ale ja mam tutaj sparingpartnera, mojego kumpla "Blood Diamonda", który też jest super dziwnym zawodnikiemm więc poradzę sobie z tym - dodał.
31-letni Adesanya (MMA 20-0) w UFC walczy od dwóch lat. Szybko zdołał sobie wypracować solidną markę i jest zaliczany do gwiazd nowego pokolenia.
Zobacz także:
Dana White zdradził plan. To nie jest dobra wiadomość dla Joanny Jędrzejczyk
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!