- Za organizacją MMA-VIP stoi boss - wypalił Marcin Najman na sobotniej konferencji prasowej przed galą MMA-VIP 4.
Za moment na scenę wszedł mężczyzna w masce znanej z hitu Netfliksa "Squid Game". Gdy ją ściągnął, okazało się, że to Andrzej Zieliński, pseudonim "Słowik". Niegdyś jeden z szefów mafii pruszkowskiej.
Informacja o współpracy Najmana z byłym gangsterem wywołała ogromne poruszenie w świecie sportu. "El Testosteron" mierzy się z falą krytyki, a jednocześnie traci partnerów swoich przedsięwzięć. Miasto Kielce poinformowało, że nie chce u siebie wspomnianej gali (planowana jest na luty br.), a następnie organizacja MMA-VIP straciła ważnego partnera, Wodną Służbę Ratowniczą (więcej TUTAJ>>).
ZOBACZ WIDEO: Gamrot o wygranej z Ferreirą, McGregorze, kolejnym pojedynku i Chalidowie. Pierwszy polski wywiad po walce
Teraz Najmana wyśmiał Michał "Boxdel" Baron, jeden z szefów organizacji Fame MMA. Obok jego wpisu na Twitterze trudno przejść obojętnie.
"Najman, śmiać mi się chce jak na siłę próbujesz zrobić z siebie gościa, którego należy się obawiać przez sesyjki z 'gangsterami' i finalnie dostajesz po pi****e tak, że każda arena w Polsce Ci odmówi wydarzenia. Chciałeś skopiować Prime, a wydałeś wyrok na swoje dziecko - MMA-VIP" - napisał "Boxdel".
Baron wspomniał o nowej freakfightowej organizacji - Prime Show MMA. Na jej czele stanął Kasjusz "Don Kasjo" Życiński, do niedawna gwiazda Fame MMA, który ogłosił się włodarzem nowego projektu.
Zanim Najman pochwalił się współpracą ze "Słowikiem", starał się zdyskredytować Życińskiego. - Włodarz tejże federacji "Don Kasjo" to słup. Odkąd nazwali go włodarzem, słowo włodarz stało się w Polsce synonimem obciachu. Dlatego u nas w organizacji żadnych słupów nie będzie - stwierdził Najman. I zaprosił na scenę Zielińskiego.
Gala MMA-VIP 4 ma odbyć się 25 lutego 2022 r. Walką wieczoru będzie starcie Najmana z byłym gangsterem Mirosławem "Miśkiem z Nadarzyna" Dąbrowskim.
Czytaj także: Najman ze "Słowikiem". Jest ciąg dalszy