- Ciężko powiedzieć i się doszukiwać przyczyn poza tym, co wszyscy widzieliśmy. To był Janek nie taki, jak do tej pory. Trochę ociężały, bez werwy. Glover go w pierwszej rundzie szybko złapał i wymęczył. Trudno powiedzieć, czy to nie była jego zasługa. To chyba nie był po prostu jego dzień - mówi Krzysztof Gutowski, zawodnik MMA i klubowy kolega Jana Błachowicza.