- Jestem osobą emocjonalną. Miałem wyczekać. Jestem bardziej dojrzałym zawodnikiem. To była walka na powrót w innych na pewno pokażę się lepiej. Szczerze mówiąc nie wiem, jak to wytłumaczyć, że on nie padł. Walczyłem z silniejszymi rywalami i padali. Zdziwiłem się. Dostał i wstawał chyba z trzy razy - tłumaczył Gracjan Szadziński po walce na gali KSW 66.