Briatore, któremu kilka dni temu Międzynarodowa Federacja Samochodowa zakazała działalności we wszelkich sportach motorowych, zapewnił w rozmowie z zaufanymi dziennikarzami, że przyjedzie jeszcze czas, gdy to on będzie świętował.
- Zostałem zdradzony przez swój własny świat - powiedział Briatore cytowany przez dziennik Repubblica. - W końcu jednak to ja wygram i zobaczycie - zorganizuję wielkie przyjęcie, na które zaproszę wszystkich, którzy zostali przy mnie w tym trudnym okresie - zapowiedział Włoch.