Jean Todt w piątek został wybrany na prezydenta Międzynarodowej Federacji Samochodowej. Były szef Ferrari zapowiedział, że będzie otwarty na propozycje wszystkich członków FIA, nawet tych, którzy nie głosowali na niego.
- Lubię akcję, lubię gdy coś się dzieje. Chcę uczynić coś dobrego dla FIA. Cieszę się, że otrzymałem wsparcie z tak wielu krajów. Skończyły się wybory, każdy z nas musi dzielić wspólne cele, nawet ci którzy mnie nie poparli. Na pewno będę otwarty na wszelkie propozycje - stwierdził Francuz.
Todt powiedział, że priorytetowym celem dla niego w najbliższych tygodniach będzie wyznaczenie komisarzy, których zaczną kierować poszczególnymi cyklami mistrzostw świata. - Chcę nominować komisarzy, ponieważ nie jestem w stanie prowadzić wszystkiego sam. Nie bagatelizuję swoich obowiązków, ale moje na moje sukcesy zawsze składało się wiele czynników, w tym dobrze dobrany zespół ludzi - powiedział szef FIA.