Heikki Kovalainen (11. miejsce): Miałem naprawdę dobry start, podczas którego wyprzedziłem kilka samochodów. Niestety, tempo mojego bolidu nie było takie, jak bym tego oczekiwał, a duży zapas paliwa utrudnił lepszy postęp. Niemniej jednak walczyłem do ostatniego zakrętu. Po moim postoju KERS przestał działać, co oznaczało, że musiałem przyzwyczaić się do jazdy bez niego. Po tym wyścigu możemy skierować uwagę na cały sezon i zobaczyć, jak znakomitą pracę wykonaliśmy, zachowując trzecią pozycję w klasyfikacji konstruktorów. Było to zasługą niesamowitego wysiłku całej ekipy. Nigdy się nie poddaliśmy i odwróciliśmy tabelę. Jestem niezmiernie dumny, będąc częścią zespołu, który pokonał Ferrari pierwszy raz od 2005 roku.
Lewis Hamilton (nie ukończył): Wykonałem niezły start, jednak już na początku zdałem sobie sprawę, że hamulce nie działają tak jak powinny. Po trzech lub czterech okrążeniach stało się jasne, że pojawiła się usterka z tylnym prawym hamulcem, więc nie byłem w stanie wypracować przewagi nad Sebastianem i Markiem. Gdy problem stał się poważniejszy, team poinformował mnie przez radio, bym zjechał do alei serwisowej na końcu okrążenia. Oczywiście wielka szkoda, iż nie zdołaliśmy zaprezentować osiągów, które mieliśmy przez ten weekend, ale takie są wyścigi. Mimo to uważam, że możemy być naprawdę dumni z efektów naszej pracy. Kto by pomyślał, że ukończymy sezon na trzeciej pozycji w klasyfikacji konstruktorów? Był to niesamowity rok i nie mogę się już doczekać kolejnego, w którym będę mógł ponownie rywalizować o mistrzowski tytuł.